Wielka Wojna
Wielka Wojna nie była po prawdzie niczym szczególnym, była kontynuacją dawniejszych konfliktów, nazwana Wielką po zwrotach jakie się w tych konfliktach dokonały. Było to w czasach, gdy istniały tylko trzy gildie zawodowe - Komando Scoia'tael, Zakon Sigmara oraz wtedy jeszcze Berserkerzy ze Skellige. Komando wraz z Berserkerami prowadzonymi przez Komendantów Korisa i Ilmarinena, prowadziło wojnę z Zakonem. Wtedy dokonał się przewrót wśród Berserkerów, nowy Komendant Kalreg ułożył się z Zakonnikami na Wyspie Miłości i konflikt między nimi wygasł.
Obiektywnie ciężko nazwać co się później stało, dość powiedzieć, że Berserkerów walczących z przypadkowym patrolem Komanda zauważył Konsul Yaevin, która ze stron zaczeła? Nie wiadomo. Bój toczył się miesiącami, nim wreszcie zawarto obustronne zawieszenie broni. Pokój zdawał się jednak sztuczny dla obu stron, napięcie narastało z kazdym tygodniem, było tylko kwestią czasu, gdy któraś ze stron zdecyduje się podjąć walke na nowo. Zrobiło to Komando, gromiąc w zdradzieckim ataku na statku oddział Berserkerów. Od tego momentu rozpoczął sie drugi etap Wielkiej Wojny, etap w którym obie strony odnosiły mniej lub bardziej znaczace sukcesy, i w którym obóz Komanda i siedziba Jarla Skellige wielokrotnie uginały sie przed siłami napastników. W ogólnym rozrachunku można chyba powiedzieć, że przez wzgląd na wyszkolenie i sprzymierzeńców siły stojące po stonie Berserkerów miały w tej wojnie przewagę, jednak nie można i drugiej stronie odmówić wielu sukcesów, zwłaszcza w wyniku stosowania charakterystycznej dla Komanda walki partyzanckiej.
Przez cały czas trwania konfliktu warto odnotować działalność szpiegowską, Komandu udało sie umieścić w szeregach Berserkerów dwóch szpiegów - Jaola oraz Agavena, podczas gdy Berserkerom udało sie zwerbować krasnoluda Mhagrima by był ich informatorem, aż w końcu otwarcie zdradził Scoia'tael podczas jednego z ataków na obóz.
Wojna trwała dalej...
