Wyznawcy Wiecznego Ognia

Z ArkadiaWiki
Jump to navigation Jump to search
Gnome-devel.svg.png
Ten artykuł wymaga edycji.
pracuje nad skończeniem tego
Zajrzyj na stronę dyskusji i pomóż w redagowaniu go.

Historia

Tak historię Wiecznego Ognia wyjaśnia kapłan tego kultu (cytat z Arkadii):

Za dawnych to dzialo sie czasow, gdy pierwsze ludzkie lodzie dobily
do brzegow tego swiata wlasnie tutaj, w delcie rzeki Pontar. 
W onych czasach w Novigradzie mieszkaly elfy. Te jednak opuscily 
miasto bez slowa, gdy tylko ujrzaly zblizajacych sie ludzi... 
Nasi przodkowie krazyli wiec po opuszczonych ulicach, az dotarli 
do niewyklego, opromienionego jasnym blaskiem budynku. 
Wewnatrz siedzial czlowiek. Strzegl ognia, plonacego w ogromnej,
zdobionej misie... Objawil on przybyszom potege Wiecznego Ognia, 
nakazal pilnowac go, albowiem poki bedzie on plonal, puty na miasto 
splywac bedzie wszelkie blogoslawienstwo i dostatki. 
Od tamtej pory Ogien pilnowany jest nieustannie. A miasto i jego 
mieszkancy oplywaja we wszelkie dostatki, zadnych zlych przygod 
nie doswiadczajac. Kaplani wazne poslugi w miescie sprawuja, w sadach 
zasiadaja, straz swiatynna porzadku tutaj zas pilnuje, bluzniercow 
do pana Chappelle odprowadzajac... Wielka jest potega i moc Wiecznego 
Ognia! A laska jego splywa na wszystkich wyznawcow!

Przystąpienie do klubu

Każdy może zostać wyznawcą Wiecznego Ognia. By to uczynić, należy porozmawiać o tym z jednym z najwyższych kapłanów i zapytać go o przystąpienie. Powie nam co zrobić, by zyskać uznanie Wiecznego Ognia.

Każdy wyznawca zobowiązany jest do składania co jakiś czas ofiar ku czci Wiecznego Ognia. Mogą być one spełniane w każdej ze świątyń i większych kaplic poświęconych Wiecznemu Ogniowi, zarówno w Redanii jak sąsiadujących z nią królestwach. Odpowiednią ofiarą są znicze, które zakupić można u kręcących się na targach, bądź w pobliżu świątyń handlarzy. Im okazalszy (i droższy) znicz, tym ofiara będzie bóstwu milszą. Kara za nieskładanie ofiar jest wykluczenie z kręgu wyznawców.

Cytaty z Wiedźmina

Wiadomo bowiem, że żaden, absolutnie żaden vexling, jak też żaden inny potwór nie mógłby nawet zbliżyć się do murów Novigradu, bo tu w dziewiętnastu świątyniach płonie Wieczny Ogień, którego święta moc chroni miasto. Kto twierdzi, że widział vexlinga pod "Grotem Włóczni", o rzut kamieniem od głównego ołtarza Wiecznego Ognia, ten jest bluźnierczym heretykiem i swoje twierdzenie będzie musiał odwołać. Gdyby zaś odwołać nie chciał, to mu się w tym dopomoże w miarę sił i środków, które, wierzcie mi, mam w lochach pod ręką. Jak zatem widzicie, nie ma się czym przejmować.

Miecz przeznaczenia, str.

Niech więc pali się w nas ta nadzieja, Geralcie z Rivii. Czy wiesz, czym jest Wieczny Ogień? Nie gasnący płomień, symbol przetrwania, droga wskazana w mroku, zapowiedź postępu, lepszego jutra? Wieczny Ogień, Geralcie, jest nadzieją. Dla wszystkich, dla wszystkich bez wyjątku. Bo jeżeli jest coś, co jest wspólne... Dla ciebie, dla mnie... dla innych... to tym czymś jest właśnie nadzieja.

Miecz przeznaczenia, str.

Zza pleców czarnych osobników wyłonił się niewysoki mężczyzna w białym kaftanie i krótkim, szarym płaszczu. Złoty łańcuch na jego szyi połyskiwał w rytm kroków, śląc żółte refleksy.

- Chappelle... - stęknął Jaskier. - To jest Chappelle...

Czarni osobnicy za ich plecami wolno ruszyli w stronę fontanny. Wiedźmin sięgnął po miecz.

- Nie, Geralt - szepnął Jaskier, przysuwając się do niego. - Na bogów, nie wyciągaj broni. To straż świątynna. Jeśli stawimy im opór, nie wyjdziemy żywi z Novigradu. Nie dotykaj miecza.

Człowiek w białym kaftanie szedł w ich stronę szparkim krokiem. Czarni osobnicy szli za nim, w marszu otaczając basen, zajmując strategiczne, precyzyjnie dobrane pozycje. Geralt obserwował ich czujnie, zgarbiwszy się lekko. Dziwne krążki, które trzymali w rękach, nie były, jak sądził początkowo, zwykłymi batami. To były lamie. Człowiek w białym kaftanie zbliżył się.

Miecz przeznaczenia, str.

Wszędzie ma płonąć Wieczny Ogień, jak się mówi. Wszędzie, w całej okolicy, mają być stawiane ołtarze temu ogniowi poświęcone. Mnóstwo ołtarzy. Nie pytaj mnie o szczegóły, Dainty, nie bardzo orientuję się w ludzkich zabobonach. Ale wiem, że wszyscy kapłani, a także Chappelle, nie zajmują się praktycznie niczym, jak tylko tymi ołtarzami i tym ogniem. Robi się wielkie przygotowania.

Miecz przeznaczenia, str.