Dzieje Zerrikanii (książka)
Jump to navigation
Jump to search
W zamierzchlych czasach, gdy inny wial wiatr, w poteznych Smokow wladaniu byl swiat - wola i smocza moca stworzony. Ludy zyjace na ziemiach onych, co Swiete Smoki je milowaly, czesc przynalezna Im oddawaly - holdujac Swietych wielkiej madrosci. Lecz los na nowo rozrzucil kosci, pamiec o prawdzie osnul czasu dym, nauki swych ojcow zapomnial syn. Odeszly ludy od dziadow wiary, i poniechaly obrzedow starych, Za nic swietosci, za nic obyczaj, a zadza, zdrada i prawo miecza - z prawd dawnych ledwie tyle zostalo. I jakby hanby tej bylo malo, orez wzniesiono przeciwko Smokom, by barbarzynskie radowac oko trofeum - luska czy szponem smoczym - ktore pogromce chwala otoczy i by klejnoty, kruszce rabowac, co Smok w swym lezu niechybnie chowa. I w jednym tylko swiata zakatku zyl lud strzegacy dawnych obrzadkow, Swietych miloscia zywa darzacy, hold nalezyty Im skladajacy. Stalo sie tak, iz Smok ciemnoskrzydly dosyc mial plugastw i czynow obrzydlych jakich niewierni sie dopuszczali. Dechem ognistym lasy wypalil kraj na poludniu porastajace, ow kraj, gdzie prawy lud zyl, majacy