Wyznawcy Wiecznego Ognia

Z ArkadiaWiki
Wersja z dnia 22:09, 18 lut 2009 autorstwa WikiSysop (dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Jump to navigation Jump to search
Gnome-devel.svg.png
Ten artykuł wymaga edycji.
pracuje nad skończeniem tego
Zajrzyj na stronę dyskusji i pomóż w redagowaniu go.


Wiadomo bowiem, że żaden, absolutnie żaden vexling, jak też żaden inny potwór nie mógłby nawet zbliżyć się do murów Novigradu, bo tu w dziewiętnastu świątyniach płonie Wieczny Ogień, którego święta moc chroni miasto. Kto twierdzi, że widział vexlinga pod "Grotem Włóczni", o rzut kamieniem od głównego ołtarza Wiecznego Ognia, ten jest bluźnierczym heretykiem i swoje twierdzenie będzie musiał odwołać. Gdyby zaś odwołać nie chciał, to mu się w tym dopomoże w miarę sił i środków, które, wierzcie mi, mam w lochach pod ręką. Jak zatem widzicie, nie ma się czym przejmować.

Miecz przeznaczenia, str.

Niech więc pali się w nas ta nadzieja, Geralcie z Rivii. Czy wiesz, czym jest Wieczny Ogień? Nie gasnący płomień, symbol przetrwania, droga wskazana w mroku, zapowiedź postępu, lepszego jutra? Wieczny Ogień, Geralcie, jest nadzieją. Dla wszystkich, dla wszystkich bez wyjątku. Bo jeżeli jest coś, co jest wspólne... Dla ciebie, dla mnie... dla innych... to tym czymś jest właśnie nadzieja.

Miecz przeznaczenia, str.

Zza pleców czarnych osobników wyłonił się niewysoki mężczyzna w białym kaftanie i krótkim, szarym płaszczu. Złoty łańcuch na jego szyi połyskiwał w rytm kroków, śląc żółte refleksy.

- Chappelle... - stęknął Jaskier. - To jest Chappelle...

Czarni osobnicy za ich plecami wolno ruszyli w stronę fontanny. Wiedźmin sięgnął po miecz.

- Nie, Geralt - szepnął Jaskier, przysuwając się do niego. - Na bogów, nie wyciągaj broni. To straż świątynna. Jeśli stawimy im opór, nie wyjdziemy żywi z Novigradu. Nie dotykaj miecza.

Człowiek w białym kaftanie szedł w ich stronę szparkim krokiem. Czarni osobnicy szli za nim, w marszu otaczając basen, zajmując strategiczne, precyzyjnie dobrane pozycje. Geralt obserwował ich czujnie, zgarbiwszy się lekko. Dziwne krążki, które trzymali w rękach, nie były, jak sądził początkowo, zwykłymi batami. To były lamie. Człowiek w białym kaftanie zbliżył się.

Miecz przeznaczenia, str.

Wszędzie ma płonąć Wieczny Ogień, jak się mówi. Wszędzie, w całej okolicy, mają być stawiane ołtarze temu ogniowi poświęcone. Mnóstwo ołtarzy. Nie pytaj mnie o szczegóły, Dainty, nie bardzo orientuję się w ludzkich zabobonach. Ale wiem, że wszyscy kapłani, a także Chappelle, nie zajmują się praktycznie niczym, jak tylko tymi ołtarzami i tym ogniem. Robi się wielkie przygotowania.

Miecz przeznaczenia, str.