Ballada o męstwie (książka)

Z ArkadiaWiki
Wersja z dnia 19:05, 27 gru 2018 autorstwa Falerok (dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Jump to navigation Jump to search
Ballada o mestwie
Noc byla zimna, dzdzysta i mglista,
a ja pograzona siedzialam w listach.
Smutno mi bylo i przykro bowiem,
ale dlaczego zaraz opowiem.
 
Wychodzac na spacer kolo ogrodu
ujrzalam wielkiego cos nieco z przodu. 
Ogromne kly z paszczy swieca
i zaraz ciosy straszliwe leca.
 
Ledwo co uskok zdazylam zrobic 
troll z drugiej strony chcial juz mnie dobic.
Lecz w jednej chwili w trolla pogoni
szlachetny rycerz mnie soba zaslonil.
 
Upadlam na ziemie i placzac zalosnie
patrzylam jak cien trolla straszliwie rosnie.
Bestja z impetem uderza w zbroje
i rycerz pada, lezy nas dwoje.
 
Troll znow przymierza sie do ataku, 
lecz rycerz dzielny wstaje z czworakow.
Rycerz mlot wznosi wysoko ku gorze
i rusza, szarzuje, kontratakuje ... 
 
Troll nie mogl odeprzec tego ataku, 
teraz on sam wstaje z czworakow.
Zakonnik bestyje dobic sie stara
lecz sie nie daje tak, ta poczwara.
 
Choc rycerz miesnie mocne swe prezy 
gdy mlot juz nie ma rownych orezy,
troll znow przymierza sie do ataku.
Cios ostateczny zadaje sprawnie,
czeka az rycerz do stop mu upadnie.
 
Mam w myslach jeno wspomnienie nie mile
jak rycerzowi stawiali mogile,
Dzis nad mogila placza rycerze, 
im brata zabilo chaosu zwierze.
 
Kolejny rycerz do boju rusza,
mlot z gory ciagnie i trolla oglusza.
Troll az oslupial bardzo zdziwiony,
lecz nie mial sily wbic w cialo szpony.
 
Rycerz naprezyl cialo, mlot uniosl w gore
i do ataku ruszyl z trab miasta wtorem.
Z ogromnym pedem uderza w trolla,
mlot jego peka i bestii glowa.
 
Rycerz zwyciezko wyszedl z tej walki
lecz zapamieta ten cios ostatni.
Bedzie pamietal tez dlugo Brata
ktoremu troll byl wowczas za kata.
 
Obroncom miasta niech bedzie chwala,
niech zyja i bronia nas Rycerze Sigmara !
-------------------------------------------------
Prawde o swiecie niosac i Braciom z Zakonu Sigmara
za opieke dziekujac ten wiersz dedykuje
aby w swiecie przez chaos niszczonym w wierze
wytrwali i nigdy, przenigdy sie nie poddali. 
------------------------------------------------- 
 
Nie nam zycie pisac, nam je tylko opisywac jest dane.
Erill niosaca prawde, elfka.