Ochotniczy Hufiec Mahakamu
Jump to navigation
Jump to search
To jest jedynie zalążek artykułu.
Ten artykuł jest jedynie zalążkiem. Jeśli potrafisz, rozbuduj go.
(Nie zapomnij zajrzeć wcześniej na stronę dyskusji).
Ten artykuł jest jedynie zalążkiem. Jeśli potrafisz, rozbuduj go.
(Nie zapomnij zajrzeć wcześniej na stronę dyskusji).
- Bij! Zabij! Na pohybel skurwysynom! - A równo mi! - ryczał Barclay Els. - Równy krok! Dzierż szyk! I kupą! Kupą! Nie uwierzą mi, pomyślał kornet Aubry. Nigdy mi nie uwierzą, gdy będę o tym opowiadał. Ten czworobok walczy w pełnym
okrążeniu... Otoczony ze wszystkich stron kawalerią, szarpany, sieczony, tłuczony i dźgany... I ten czworobok idzie. Idzie, równy, zwarty, pawęż przy pawęży. Idzie, depcząc i przestępując trupy, pcha przed sobą konnicę, pcha przed sobą elitarną dywizję "Ard Feainn"... I idzie.
- Bij! - Równy krok! Równy krok! - Ryczał Barclay Els. - Dzierż szyk! Pieśń, kurważ mać, pieśń! Nasza pieśń! Naprzód, Mahakam! Z kilku tysięcy krasnoludzkich gardeł wydarła się słynna mahakamska pieśń bojowa. Hooouuuu! Hooouuu! Hou! Czekajcie, klienty! Wnet wam pójdzie w pięty! Rozleci się ten burdel Aż po fundamenty! Hoooouuuu! Hooouuu! Hou!
A. Sapkowski, Pani Jeziora, Warszawa, 2004