Malleus Malleficarum
Malleus Maleficarum czyli, Młot na Czarownice
Rzecz o plugawych okruchach Chaosu, ktore ludzi bogobojnych i poczciwych w wiedzmy, latawce lubo inne czarcie slugi przemieniaja. A takze, o sposobach badan pomocnych w odkrywaniu owych pomiotow i o sprawdzonych metodach ich unicestwiania. Spisana zima, roku 2505 przez Othisa Eisenhofa, Brata Zakonu Sigmara Mlotodzierzcy, Znawce Chaosu i Jego Tworow. Rozwinieta w szesciu rozdzialach ku wspomozeniu tych, co trud walki z herezja i Chaosem podejmuja we wszystkich swiata stronach.
Wstęp
I zapisano w ksiedze: "I przybyl Sigmar do nas nie po to by zeslac nam pokoj, lecz po to by dac nam mlot".
Niechaj bedzie slawione imie Sigmara we wszystkich stronach swiata i niech bedzie pozdrowiony Wielki Teogonista Yorri XV, ktory jest glosem boga posrod zyjacych.
Oto ja, najmniejszy ze slug Mlotodzierzcy, podjalem zbozny trud zebrania wspomnien trudow czynionych przez mych wspolbraci w walce przeciwko wyznawcom plugawych bozkow. Wydobylem z mroku biblioteki zakonnej protokoly z badan, ktorym poddano ogolem tysiac dwiescie i siedemdziesiat siedem dusz posrod ktorych szesc za niewinne uznano. I choc to jedynie zapiski z lat 2470-2504, to za pewnik wziac nalezy, iz prezentuja tu pelne spektrum sprawy, albowiem Chaos w swych knowaniach jest przewidywalny i mami zywych tymi samymi sposoby.
Kapitula Zakonu Sigmara Mlotodzierzcy zaleca, by praca niniejsza studiowana byla jedynie przez uksztaltowane umysly i pelne wiary serca. Bedzie tu bowiem mowa o tak szkaradnych znakach Chaosu, ze jedynie pelne pasji i poswiecenia zabiegi Braci Sigmarowych usunac je mogly. A ze czesto Zly siedzial w duszach nieszczesnikow zbyt gleboko, by mozna ja bylo uzdrowic nie oddzieliwszy od ciala, przeto dla ludu prostego charakter tych badan makabrycznym i niepojetym wydac sie moze. Zaleca sie tedy surowo, by rzecz chudopacholkom wykladac prosto i zwiezle, tak by miejsca na nadinterpretacje nie zostawiac. Gdyby zas tluszcza zle slowa prawdy rozumiala, tedy po dziesiec kijow rozdac bedzie slusznie a co krzykliwszym zmiazdzyc male palce u stop, by kazdy krok przypominal im o bolu, ktory prowadzi do wyzwolenia z klamstwa i intryg chaosniczego pomiotu.
Spis Rozdzialow
Rozdzial Pierwszy
O naturze Chaosu i o ludziach zwyczajnych w slugi jego przemienionych.
1. O naturze Chaosu.
2. O kaplicach plugawych bozkow.
3. O przenikaniu Chaosu do serc i umyslow prostego ludu.
4. O podatnosci na Chaos i o zawladnieciu.
Rozdzial Drugi
O wiedzmach i latawcach, wraz z ich obyczajami i znakami.
1. O diabelskich sposobach wykorzystywanych przez czarownice, by wabic niewinnych ludzi.
2. O roznych sposobach przenoszenia sie z miejsca na miejsce.
3. O obcowaniu czarownic z latawcami.
4. O wykorzystywaniu przez wiedzmy akcesoriow swiatynnych.
5. O mamieniu mezczyn i usuwaniu ich czlonkow.
6. O tym jakie kobiety lacno stac sie moga wiedzmami.
7. O tym jak wiedzme skutecznie zniechecic.
Rozdzial Trzeci.
O falszywych prorokach i bladzacych kaplanach.
1. O bledach balwochwalstwa.
2. O przypadkach falszywych prorokow.
3. O wystepnej naturze upadlych kaplanow.
Rozdzial Czwarty.
O wplywie rasy na podatnosc Chaosowi.
1. O gnomach.
2. O krasnoludach.
3. O elfach.
4. O ograch.
5. O mieszancach.
6. O halflingach i inszych nikczemnej postury.
Rozdzial Piaty.
O badaniach niezawodnie pomocnych w ujawnianiu umyslow spaczonych Chaosem.
1. O badaniu ziemia.
2. O badaniu woda.
3. O badaniu powietrzem.
4. O badaniu ogniem.
5. O regulacjach urzedowych.
Rozdzial Szosty.
O wystepnych mackach Chaosu toczacych zgnilizne posrod Braci Zakonnych.
1. O slabej woli i folgowaniu zbytkom.
2. O grzechu zaniedbania.
3. O grzechu sodomii.
4. O mocy czystej modliwty.
5. O mocy stosownych badan.
Rozdzial Pierwszy
O naturze Chaosu i o ludziach zwyczajnych w slugi jego przemienionych.
O naturze Chaosu
Musisz tedy wiedziec, iz Chaos kroczy za Toba krok w krok, w kazdym trudzie, kazdej niepewnosci, w najmniejszym leku i cieniu. Czai sie w kazdej nieprzychylnosci losu. Czyha w chorobie bliskich, w Twych ambicjach i pyszalkowatosci. Stoi za checia samotnego poznania tajemnic ciala i duszy na inne sposoby, nizli te wykladane w zgodzie z naukami Sigmara. Ilektoc tedy wyzbywasz sie pokory i w gniewie zlozeczysz bogom (lub urzednikom Swietego Oficjum) chocby dlatego, ze za sprawa Twych grzechow dzieci Ci pomarly na dzume, to wiedz iz Chaos wkrada sie do serca Twego i spiesznie udaj sie do najblizszej swiatyni grosza odkupnego nie szczedzac.
W roku 2475 zyla w Weilenbergu Maria Wirtenberg, poslugaczka. Przez lat czterdziesci przykladnie uczeszczala na nabozenstwa i grosz swoj wdowi niezawodnie do skarbony wrzucala. Z pokora przyjmowala los swoj, bliznim zyczliwa byla i pracy imala sie kazdej. Nie wzdragala sie przy tym przed nieodplatnymi poslugami w swiatynnej zagrodzie. Corki dwie miala, ktore jej w sprawach onych zboznie pomagaly. Latem tegoz roku kobieta wpadla w amok. Biegala od zagrody, do zagrody kalumniami ohydnymi oskarzajac miejscowego kaplana, ze jakoby corke jej mlodsza zniewolil na plugawe sposoby. Gdy zas bogobojni sasiedzi wiary jej nie dali, jela szalona bogom wygrazac. Protokoly z badania sprawy wskazuja, ze nieszczesna z ust piane krwawa toczyla, gdy z plonaca zagwia ku swiatyni biegla. Uczeni ojcowie oddelegowani do sprawy sbadania z nieskrywanym zdumieniem zapisali zgodne zeznania swiadkow, iz byla to osoba wielce spokojna i nie znajaca przeklenstw. Skadze tedy tak nagla przemiana?
W toku postepowania poddano indagacji owego kaplana. Szybko stwierdzono, ze swietobliwy maz czynow mu zarzucanych dopuscic sie nie mogl, albowiem zeznal, ze czlonek jego od lat nie nabrzmiewa od zwierzecych chuci. Komisja podjela tedy decyzje o poddaniu dziewki owej badaniom, albowiem niewienne dziecko nie moglo byc zrodlem tak strasznego bluznierstwa i domyslano sie kielkowania ziarna Chaosu w duszy nieszczesniczki. Slusznie, jak sie niebawem okazalo, bo choc proba wody niczego wykazac nie zdolala, to dziecko owe w celi swej powiesic sie zdolalo jeszcze przed wieczerza. Wiadomym zas jest powszechnie, iz Zly do samobojstw popycha, tak by ofiara nie zdazyla zdradzic jaka droga Chaos zdolal zarazic dusze.
Zapisano dalej w protokolach badan, ze na wiesc o tym nieszczesna matka zawyla glosem tak strasznym, ze lek zdjal nawet mistrza malodobrego, ktory cieszyl sie dluga praktyka i wielkie zaslugi mial zapisane. Bialkami oczu jela blyskac i bluzgac bogom a odgrazac sie czcigodnym przesluchujacym, ze meskosci ich pozbawi piekac je pozniej na zgliszczach domu bozego. Zmieszali sie uczeni bracia bowiem mimo wielkiej swej esksperiencji dopiero wowczas rozpoznali w niej spaczone znamie diabla. Polecili tedy stos napredce zlozyc i zblakana owieczke spalic. Na tym protokol zakonczono i sniadanie zawezwano. Czytaj tu zatem, ze przedstawiciele Swietego Oficjum dniami i nocami nad sprawa pracowac sie godza wytchnienia nie zaznawszy, az plominie starly owo zlo co z podszeptu falszywych oskarzen objelo dusze bogobojnej kobiety. Zima tego roku druga corka z glodu pomarla, gdyz sasiedzi obawiali sie przyajc pod dach dziecko opetanej.
Tak tez Chaos wygubil cala rodzine za sprawa bluznierczego oskarzenia. Inne dziewczeta poslugi w gospodarstwie owego kaplana oddaja po dzis dzien i zadna skarga nie dotarla do uszu naszych. Znak to pewny, iz oczyszczajaca moc plomieni ma charakter raptowny i trwaly. Pamietaj wiec, ze Chaos kielkuje z najdrobniejszej mysli a w nie stlumiony w pore szkody ogrome wyrzadzic moze. Skryta i tchorzliwa jest jego natura.
Kazdy, kto mysli iz diabel z rzadka opetuje ludzkie dusze, tej glupcem jest wielkim. Opowiedzialm Ci o naturze Chaosu a teraz rzecz bedzie o slugach jego.
===O kaplicach plugawych bozkow==.
Musisz tedy wiedziec, ze Zly ma szesc twarzy. Spoglada bowiem w cztery strony swiata oraz na ziemie i niebo. Jest takoz szesc plugawych kaplic, gdzie szesciu obliczom zla oddaje sie poklony skladajac na oltarzach mordersto, orgie, bluznierstwo, zakazenia, obled i nienawisc. Kazda z twarzy ma swe imie jest ono jednak tak plugawe, ze znac je winni jedynie uczeni w pismie, gdyz prosty lud a i szlachta bez stosownych swiecen moze przez ich znajomosc uczynic wylom w swym umysle. Pewnym zas badz, ze wowczas Chaos znajdzie sposob, by spaczenie wiary posiac. Nie uzywajac zas imion, pokrotce tu wszystko opisze, bys wiedzial na jakie znaki zwracac uwage i czego w trakcie przesluchan winienes sie dopatrywac.
W szeroko zakrojonej akcji Swietego Oficjum, ktora miala miejsce w Kreutzhofen roku 2490, spalono na stosie pietnascie kobiet i szesciu mezczyzn. Wiekszosc spraw byla oczywista, totez proces pod przewodnictwem Brata Gerharda i Brata Floriana szedl wartko i w tydzien sprawe rozpatrzono ze skrupulatna dokladnoscia. Kwestia miejscowego rzeznika, niejakiego Albrechta Moegleddbacha, byla sposrod odkrytych przypadkow najtrudniejsza. Wydobyte zen zeznania byly cokolwiek niespojne i dopiero badanie przy uzyciu garoty pozwolilo odsiac ziarno smutnej prawdy od klamliwych plewow. Co zas czlek ten zeznal, opowiem Ci jak nastepuje.
Na miejscowym moscie zwykla stac slepa zebraczka. Biedna niedojda upatrzyla sobie to miejsce w nadziei na litosc przezdzajacych tedy podroznych, bowiem miejscowi dawno juz przestali ja wspierac. Zdarzylo sie tak, iz przez most zwolna toczyl sie powoz hrabiego von Eyck. Konie, nie wiedziec czemu, targnely przed slepa i wstrzasnely kolaska. Jasnie pan kazal dziewczynie wlepic dziesiec batow. Widzial to rzeznik wystawiajacy swoj stragan nieopodal mostu i stropil sie, ale nie rzekl nic. Gdy zas hrabia odjechal podniosl byl ow Albrecht Moegleddbach dziewcze nieszczesne z desek, kazal zonie rany obmyc i pokrzepic nieboge rosolem. Ta zas z wdziecznosci obcalowala mu dlonie i sil nabrawszy powlokla sie z powrotem na most, by przed zachodem slonca choc grosz jeden zlapac.
Wieczorowa pora hrabia wracal byl na swe wlosci przez ow most kreutzhofenski. Konie sploszyly sie, gdy w nozdrzach poczuly swieza jeszcze krew. Jasnie pan kazal niebodze ponownie dziesiec batow wymerzyc. Wszelako stalo sie inaczej. Dwa pierwsze razy spadly wprawdzie na kleczaca dziewczyne, ale wowczas przyskoczyl rzeznik Moegleddbach i wprawnie oddzielil rece oprawcy od tlowia. Rzucil sie pozniej ku powozowi i wyszedl zen za czas niedlugi. Nie bylo zas nikogo, komu odwagi starczylo na zajrzenie za nim do kolaski. Podszedl zas Albrecht ku zebraczce, w dlon jej hrabiowska sakiewke wcisnal i z miasteczka ubiezac przykazal. Sam zas wrocl do dom i w spokojnosci czekal strazy.
Tak oto objawila sie w spokojnym Krutzhofen twarz Pana Nienawisci, Renegata wsrod Bogo Chaosu. Uczeni bracia nie bez trudu rozpoznali ta afirmacje Zlego pod postacia nieszczesnego rzeznika. Jest to bowiem oblicze Chaosu, ktore potrafi czynic najwieksze dobro, najwieksze zlo i znow najwieksze dobro miedzy wschodem a zachodem slonca. Nienawisc ma takze to do siebie, ze potrafi zyc dlugo i karmic sie wspomnieniami. Nie umarla wraz ze smiercia rzeznika Albrechta Moegleddbacha ani nie wygasla w popiolach dwudziestu stosow jakie oczyscily dusze mieszczan, ktorzy przyznali sie do bycia swiadkami wydarzen z kreutzhofenskiego mostu, ale odmowili wskazania miejsca pobytu slepej dziewczyny. Rok pozniej czcigodni bracia Gerhard i Florian zostali bestialsko zamordowani przez najemnikow z Kompanii Gryfa. Ponoc dobrze oplaconych.
Drugie oblicze Zlego nazywane jest Bogiem Krwii i Wielkim Niszczycielem. Osoby pod wplywem tego plugastwa maja halucynacje, w ktorych pojawiaja sie bitwene pola, gora czaszek, rycerz w zbroi z czerwonym skorpionem. Sludzy jego brzydza sie podstepem i zdrada oraz wzbraniaja sie przed czarna magia. Zatem nie nalezy go szukac wsrod kobiet.
Trzecie oblicze nurza sie w rozpuscie i lubieznosci. Sladow Wladcy Rozkoszy i Zdeprawowanych Przyjemnosci nalezy doszukiwac sie we wszelkich sprawach, w ktorych na jaw wychodza bezbozne praktyki pozamalzenskich zblizen, w tym sodomii, ageksofilii, akrofilii, akustykofilii, albutofilii, amaurofilii, arachnefilii, dendofilii (w tym druidow), laktofilii, odontofilii, okulofilii, sarnasofilii, trichofilii i urofilii. Nalezy miec baczenie na osoby plci odmiennej samym swoim widokiem prowokujacym bogobojnych wiernych. Nierzadko krotkie wlosy i krotka spodniczka znamionuja bestie. Atoli nawet w malzenstwie moze zaistniec milosc nieporzadna i gniew. Dzieje sie tak za sprawa tej samej plugawej sily, o ktorej mowa. Jesli w kobiecie plonie ogien pozadania tak wielki, ze maz mimo swych najszczerszych checie ugasic go nie jest zdolny, przeto nalezy postepowanie o udzial sukkuba przeprowadzic. W tym celu badania za pomoca specjalistycznych narzedzi podjac nalezy. Koniecznie zas w obecnosci wprawnego inkwizytora. Zasada zas jest, by kazdy otwor kobiecie wypelnic, tak by sukkub ujsc nie mial kedy. Jesli zas sposobnych narzedzi nie ma a sprawa ma nagly charakter, to trza wkladac wedle uznania.
Czwarte oblicze Zla to Pan Przemian, Wladca Chaotycznej Magii. Jest plugawym bogiem zmian, ewolucji, mutacji, magii, subtelności i niekończących się knowań i podstępów. Zrodlami jego sily sa magia i mysl. Wykorzystujac podstepyi czary stara sie kierowac nie tylko swoimi wyznawcami, ale nawet przestrzenia i samym czasem. Czestokroc do niego wlasnie odwoluja sie wiedzmy, ktorym daje moc latania oraz zdradza sekrety mlodosci i uwodzicielskiej sily zwodniczego piekna. Czarownice w zamian ofiaruja mu dusze osob pokladajacych wieksza wiare w sile ziol i gusel, nizli w praworzadnej nauce Sigmarytow i wysilkach licencjonowanych medykow. Nie darmo stare powiedzenie inkwizytorow mowi "Ziela na gankach wypatruj spojrzeniem a ciemnosc nocy rozblysnie plomieniem".
Piate oblicze nalezy do Wladcy Plag i Chorob. Nosiciele jego diabolicznej sily sprowadzaja na nasza spolecznosc choroby ciala i zgnilizne duszy. Przyprawiaja o nerwowosc, wyniszczaja fizycznie i umyslowo. Rozklad ich znakiem. Obecnosc Zlego w tej postaci odkryjesz lacno po epidemiach i ozywionych cmentarzach. Wypatruj jednak nie tylko chorych kroczacych od siola do siola, ale tez podejrzewaj znachorow i inszych nielicencjonowanych medykow. Chaos bowiem jest w naturze swej strachliwy i z rzadka twarz na swiatlo dnia wystawia. Przeto baczenie miec trzeba na tych, co z pozoru lecza cialo a dusze prostego ludu przy tym zatruc probuja. Ci bowiem sa po stronie zla, co rozbudzaja falszywe nadzieje, ze za marny grosz biednego od choroby uchronic potrafia miast monete na oltarze przeznaczyc w intencji dobrej modlitwy. Stos dla nich i mokre brewiona.
Szoste oblicze Chaosu to pietno szaleństwa, obłędu, rozpaczy. Plugawy slad Pana Obledu i Rozpaczy poznasz w istotach, ktore utracily jedynie sluszna wiare a takze w nawiedzonych falszywych prorokach, przesmiewczych kaznodziejach, czy w nawiedzonych niedojdach wieszczacych zaglade po wsiach i miasteczkach. Odmiency na uslugach tej plagi Chaosu zdradzaja sie mysleniem odmiennym od doktryny ustalonej przez Kongregacje Wiary. Szukaj tedy obledu w dumnie wzniesionym spojrzeniu kmiecia, szlachcica, czy zolnierza. Albowiem prawdziwa cnota w pyl matki ziemi sie wpatruje, ten zas co bez pokory odmawia sedziowi zeznan mimo doboru odpowiednich badan, ten po prawdzie moze byc naznaczony przez Pana Obledu i Rozpaczy.
Tak oto objawilem Ci nature Chaosu i pokazalem znaki slug szesciu plugawych kaplic. Teraz zas opowiem Ci o tym jak lacno przeniknac moze Zlo do serc i umyslow prostego ludu.
O przenikaniu Chaosu do serc i umyslow prostego ludu
Musisz tedy wiedziec, ze czestokroc sciezka Chaosu wiedzie przez slaby i zabobonny umysl pospolstwa. Dzieje sie tak, bowiem kmiec pazernym jest z natury i grosza swiatyniom skapi wolac na jadlo i napitek przeznaczac swoje przychody. Nie pojmuje bowiem prostaczek zbawczej mocy modlitwy i w glupocie swej mysli, ze zdrowie jego i pomyslnosc zbiorow nie maja swego zrodla w oredownictwie kaplanow. Znamienne jest, ze chetniej grosz swoj skieruje do bluznierczej kieszeni guslarza i kryjacej sie w lesie wiedzmy. Jest tak bowiem lud prosty wiecej wiary w zielu poklada, nizli w kartach madrych ksiag, ktorych pojac nie potrafi. Pamietaj zatem, ze kara chlosty z rozwaga winna byc udzielana, bowiem nie zawsze uzdrowi ona watpliwosci a nierzadko popchnie jeszcze mocniej ku przekletym guslarzom. Trzy sa zasie glowne klucze Chaosu do umyslu prostego ludu. A pierwszym z nich nienawisc bioraca sie z nie rozumienia kar jakie w trosce o ich dusze zsylaja sumienni urzednicy Imperium. A drugim z nich glupota, dzieki ktorej wierza w moc gusel i urokow. Trzecim zas sklonnosc do pijanstwa, z ktorego juz prosta droga do zbrodni.
Znasz juz tedy klucze otwierajace serca prostego ludu na poszedpty Zlego a teraz opowiem Ci o tym jakie istoty sa najbardziej podatnymi na Chaos.
O podatnosci na Chaos i o zawladnieciu
Musisz tedy wiedziec, iz kobieta jest drzwiami zla, ktorymi przedostaje sie ono na ten swiat. Faktem jest, ze niewiele w tym zakresie ustepuja ogrom, ale w przeciwienstwie do tych pokrak kobieta uzywa perfidii, obludy, zaklamania i nade wszystko, swego sromu. Niewiasta jest chwiejna i zludna, przez co lacno w klopoty wpada kierujac sie emocjami miast logika i wiara.
Kobiety najczesciej wpadaja w tarapaty, gdy szukaja zemsty. A powodow jest wiele, np.: utrata dziewictwa, porzucenie przez kochanka, kosz od narzeczonego. Kiedy kobieta czuje sie zdradzona i oszukana ucieka sie do konszachtow z czarownicami lub nawet z czcicielami plugawych kaplic. Sa przeto istoty plci odmiennej lacno podatne na Chaos.
Wszelkie zlo jest nieskonczenie male w porownaniu ze zlem kobiety. Mniej niebezpiecznie jest przebywac z lwem lub smokiem niz z niegodziwa kobieta. Zenic sie jest rzecza nierozsadna. Zona jest tylko wrogiem przyjazni, niezbednym zlem, naturalna pokusa, nieszczesciem, domowym niebezpieczenstwem, przejmujaca krzywda, zboczeniem natury przedstawionym w pieknych barwach. Porzucenie zony jest grzechem, zatrzymanie jej jest smiertelna meka. Kobiety musza inic sie same, gy wyczerpani codzienna walka bez konca, decydujemy sie popelnic cudzolostwo. Kobiety sa lekkomyslne. Ich slowa wydaja sie slodkie jak miod a w rzeczywistosci sa bardziej gorzkie niz piolun. Sa rozkoszne, gdy sie na nie patrzy, wstretne gdy sie ich dotyka i zgubne w czasie stosunku. Kobieta jest bardziej okrutna niz smierc. Jej serce jest pulapka, jej rece okowami. Sprawiedliwy bedzie od niej uciekal, grzesznik jej ulegnie.
Takoz latwo Chaosowi zawladnac kobieta i zwaz jeszcze, o ile trudniej sklonic ja do wyjawienia prawdy. Diabelska jest zaprawde odpornosc niewiast na zadawany im bol, przez co do badan majacych na celu ich oczyszczenie przykladac sie trzeba w dwojnasob.
Rzeklem Ci zatem o wielkiej podatnosci kobet na wplyw Chaosu a teraz nadstaw uszu, by posluchac czego niewiasta w wiedzme przemieniona dokonac moze na obraze swiata i swietych praw.
Rozdzial Drugi
O wiedzmach i latawcach, wraz z ich obyczajami i znakami.
O diabelskich sposobach wykorzystywanych przez czarownice, by wabic niewinnych ludzi
Musisz tedy wiedziec, iz trzy sa glowne sposoby, ktorymi wiedzma niewinnych ludzi ku zgubie przywodzi. A pewnym tego byc mozesz, gdyz niejedna proba byla podejmowana wzgledem czcigodnych braci zakonnych, ktorzy w swej roztropnosci podjeli stosowne badania, by sprawe wlasciwie naswietlic.
Kobieta, w naturze swej, o ktorej opowiem Ci pozniej, jest zla i podatna na Chaos. Stad tez po swiecie po stokroc wiecej jest wiedzm, nizli czarownikow. Otchlan chetnie czyni starania, by mloda panne zwabic i do swej sluzby wcielic. Ma bowiem niewiasta przymioty trzy, ktorymi nader latwo sieje Zlo. A sa to: chuc, pazernosc i niewiernosc.
Zyl w swym czasie panicz z moznego rodu, ktory przykladnie ksztalcil sie w naukach milych Sigmarowi. Slubowal czystosc i bog byl dla niego laskaw. I tak wzrastal w dostatku cieszac sie opinia dobrego mlodzienca stroniacego od uciech cielesnych i alkoholu. Zdarzylo sie jednak tak, ze podrozujac konno wzdluz rzeki dotarl do wysokiego wodospadu, u stop ktorego kapala sie nadobna dziewka ubrana jedynie w cieniutka koszule, ktora jej wstydliwosci nijak zakryc nie mogla. Stropil sie tedy mlodzieniec, czujac jak zlowroga sila nie pozwala mu odwrocic spojrzenia. Dostrzegla go niewiasta i zanurzyla sie nieco, jednak niezbyt gleboko zeby czar nie prysl. Zasie widzac, ze ofiare mocno zlapala, jela sie owa wynurzac powoli i wdzieki swe lubieznie prezentowac co zmusilo mlodzienca do zsiascia z konia, albowiem siedzenie w siodle stalo sie dlan okrutnie niewygodne. Wyszla tedy dziewka z wody i bezwstydnie przywarla don zdejmujac wszystko poza urokiem. Widzac jednak, ze mlodzian wciaz drzy skusila go wiedzma (niechybnie bowiem nia byla) dzbanem wina. Nie oparl sie jej, bo i nijak oprzec sie mogl, gdyz alkohol przycmil jego umysl a krew przytomnosci odplynela z glowy podazajac w nizsze rejony ciala. I wowczas go posiadla. Lata pozniej, pierwszy i najwiekszy z Inkwizytorow Zakonu Sigmara - Luthor Huss, napominal przyszlych sedziow Swietego Oficjum, ze gdyby przyszlo im kiedys ulec mocy czaru, to jedynym oden wybawieniem jest po stosunku wiedzme spalic zeby nigdy wiecej nie przeslaniala mu swiata. Zapene niewielu z nich wiedzialo, ze to tam, na brzegu rzeki pod wodospadem, zaplonal pierwszy sluszny stos. Tam tez swietobliwy Luthor Huss przeklal chuc i alkohol.
Drugi przymiot, ktorym niewiasta meza ku zlemu prowadzi zwiemy pazernoscia. Powszechna jest wiedza, iz przykladny czlek potrzebuje jedynie jadla, napitku, swietego spokoju, ktore to daja mu sile do zmagania sie z codziennym trudem pracy. Zdarza sie jednak, i nie jest to rzecz odosobniona, ze kobieta, za niewatpliwym podszeptem diablow, zmusza meza do pracy ponad sily zeby tylko ow grosz wiekszy do izby przyniosl, ktory ona pozniej ze smiechem roztrwoni na zbytki. Tak tez nieraz sie dzieje i znane mi sa przypadki, gdy zaslepiony zadza srebra czlek kradl i mordowal, choc mial wczesniej opinie bogobojnego obywatela. Tak to pazernosc kobiety otwiera Zlu droge na ten swiat. Gdyby zas mezczyzna zdobyl sie na probe odparcia tych zapedow i pasem a kijem Chaos z niej jal wypedzac, to mscic sie bedzie kobieta odbierajac mu z poczatku jadlo, potem napitek az wreszcie ze szczetem caly swiety spokoj. Ze zas Chaos nieustepliwy jest, przeto badz pewien, ze jak tylko rany sie zasklepia bedzie niewiasta znowu mruczec, czego to inne w izbach nie maja. Objawia sie tu stara prawda ludowa, ktora glosi ze babe trzeba lac. Nie jest to zas wyraz okrucienstwa a troski o spokoj jej umyslu i dobre pozycie malzenskie.
Pozorna wiernosc jest trzecim glownym sposobem wabienia i mamienia niewinnych. Przytoczyc tu trzeba historie pewnego Kapitana Kompanii Gryfa. Byl czas, ze Chaos zawladnal umyslami najemnikow tak dalece, ze Ci zwrocili sa bron przeciwko Imperium i nie zadali za to nijakiej zaplaty od slug plugawych kaplic. Niebywale, nieprawdaz?! Wszelako stalo sie tak, ze po latach krwawych walk nastal nowy dowodca. Zdolal on odciac czesc macek Chaosu, ktore toczyly oddzialy Czarnej Kompanii a pozostale uszly na ten widok na wschod, ku przekletym ziemiom. Zlo jednak nie zapomina i powraca. Mlody dowodca przyjal pod skrzydla Gryfow pewna kobiete. Dal jej dach nad glowa, strawe godziwa i zold placony w mithrylu. Ta zas odplacala sie wierna sluzba i dzielnie przeciw Chaosowi stawala. Tak z czasem zyskala pelne zaufanie swego dowodcy i gdy ow, bezbronny, zasiadl w kancelarii by posmiertne odprawy rodzinom poleglych towarzyszy zapisac, usiekla go toporem. Niech jej plugawe imie zostanie zapomniane a ufanie kobietom posrod najwiekszych glupot przypisanym bedzie.
Tak zatem wylozylem Ci diabelskie sposoby mamienia niewinnych a teraz rzecz bedzie o czarnoksieskich sztukach przenoszenia sie wiedzm z miejsca na miejsce.
O roznych sposobach przenoszenia sie z miejsca na miejsce
Musisz tedy wiedziec, ze czarna sztuka latania jest dana wiedzmom i latawcom, by spolkowali ze soba lub naklaniali do tych niecnych praktyk osoby z gruntu pobozne. Czynia to przewaznie na orgiach zwanych sabatami, chyba, ze chuc w nich zbyt wielka wzrosnie i zas czynia to gdzie popadnie. Zaczne pierwej od objawienia przypadkow przemieszczania zwyklych ludzi przez sily nieczyste a lotom czarownic poswiece osobny ustep.
Oto opowiesc Piotra Damiana: pewien zacny czlowiek mial piecioletnie dziecko. Zdecydowal sie jednak sluzyc Sigmarowi i swiecenia kaplanskie przyjal. Pewnej nocy nieznana sila wyrzucila go nagiego na taras ratusza w Bogenhafen. Zaniepokojeni rajcy wyjeli z ust onego czleka czerwona kulke, ktora tkwila tam przytwierdzona rzemiennym pasem. Poproszony o wyjasnienia kaplan oznajmil, ze pamieta jedynie jak zostal zaproszony przez kogos na bankiet. Tam nakazano mu, by napil sie i najadl do syta. A potem ktos przeniosl go w to oto miejsce pozbawiajac odzienia.
Znana jest historia pewnego zaka, ktory dzisiaj jest juz zakonnikiem. Opowiadal on o zdarzeniu, ktore go bezposrednio dotknelo. Bylo to tak: pewnego dnia diabli porwali jego cialo i przeniesli do nieznanych krain. Jego owczesny kompan, z ktorym wraz przyjal sluby zakonne, widzial wiecej szczegolow tego wieczora. Prawda zatem byla taka: Tego niezwyklego dnia umyslili zacy piwo pic. Wszyscy wspolnie uzgodnili, ze ten, ktory jep przyniesie nie bedzie za siebie placil. Jeden z nich poszedl po napoj. Wrocil sie jednak, bowiem przestraszyl sie gestej mgly. Wtedy ten, ktory potem porwany zostal powiedzial: - Chociazby i tam sam diabel byl, pojde po piwo! A skoro tylko wyszedl, cos go w gore porwalo.
Bywaja tez sprawy, ze demon we snie czlowieka przenosi. Jawi sie to w takich przypadkach, kiedy ludzie we snie chodza po dachach. A jesli by ktos zawolal takiego czlowieka, to moze on zachwiac sie i z takiego dachu spasc.
Tak zatem poznales przypadki przemieszczania zwyklych ludzi za sprawa sil Chaosu. Teraz zas wytez uwage, by poznac zjawisko po stokroc grozniejsze.
O obcowaniu czarownic z latawcami
Musisz tedy wiedziec, ze wiedzmy wielce chutliwe sa i bez ustanku mysla o tym jakim sposobem dogodzic swym nieczystym potrzebom. Jako, ze zwykle maz im nie nastarcza, przeto spolkuja z odmiencami pod postacia latawcow i czynia to na zgromadzeniach sabatami zwanych.
Typowy opis sabatu zachowal sie w relacji z procesu pewnej 40-letniej kobiety z miasta Eichstatt w roku 2488 Pytanie: Ile razy w miesiacu fruwala? Dokad fruwala i w jakim celu? Odpowiedz: Dwa razy na miesiac. Aby jej maz sie nie obudzil i nie przeszkodzil jaj w tym, odmieniec rozsypywal wokol niego proszek. Dzieki temu latawiec i oskarzona mogli spotykac sie gdzie tylko chcieli: w kuchni, w sypialni, przedsionku czy na strychu. Kiedykolwiek chciala poleciec na sabat, wypowiadala nastepujace zaklecie: "Hui! W gore przez komin, w gore przez okno! W imie diabla w droge i do przodu!" Odmieniec dal jej widly, ktorych mogla uzywac wylacznie do latania. Smarowala je magiczna mascia. Latawiec zawsze siadal z przodu, a ona siadala za nim. Podczas lotu na widlach odmieniec wypuszczal strugi ognia, niewiele wiec mogla zobaczyc. Miejsca zgromadzen, o ile jej wiadomo, znajdowaly sie na polnocnych pastwiskach. W pierwszej chwili odniosla wrazenie, ze bylo tam mnostwo potraw ale jedzenie bylo mdle, gliniaste i calkowicie czarne. Nigdy nie zauwazyla chleba ni soli. Uczestnicy sabatu siedzieli na krzeslach, lawach i na szubiennicach. Podczas uczty bluznili Sigmarowi i planowali przyszle zbrodnie. Nastepnie rozpoczynaly sie tance, w ktorych tworzyly sie pary i oddalaly na boki w celach lubieznych. Liczba czarownic byla tak wielka, ze niemozliwa do policzenia a noc rozdzieraly ich wszeteczne jeki. Kiedy nadchodzila pora zakonczenia glowny odmieniec krzyczal: Hui! Koniec melanzu! Wynoscie sie do diabla! Po trzydniowym procesie kobieta ta zmarla pogodzona z Sigmarem plonac na stosie. Zanim umarla wskazala 45 kobiet, ktore widziala na owych sabatach. Trza bylo dwoch tygodni na pelne oczyszczenie Eichstatt.
Tak oto opowiedzialem Ci o obcowaniu czarownic z latawcami a teraz rzecz wyloze o tym, jak wiedzma wykorzystuje akcesoria swiatynne.
O wykorzystywaniu przez wiedzmy akcesoriow swiatynnych
Musisz tedy wiedziec, iz czarownica szkolona jest przed demony w bluznierczym wykorzystywaniu wszelkich przedmiotow zwiazanych z kultem Sigmara. Udowodnione zostalo, w wielu procesach, ze wiedzmy z upodobaniem uzywaja swiatynnych sakramentaliow i artefaktow.
W miesiacu Sommerzeit roku 2478 w miescie Uberseik zdarzyla sie taka oto historia. Znienawidzona przez mieszczan czarownica nie zostala zaproszona na wesele, na ktorym zebralo sie cale miasto. Ona w gniewie poprosila demona, by zeslal na weselnikow grad. Zly kazal jej wykrasc z lokalnej swiatyni miedziana mise sluzaca kaplanom do ablucji. Gdy to uczynila przeniosl ja na pobliskie wzgorze (widzieli to pastuszkowie), kazal wykopac dolek w ziemi, nalac wody do misy i przelac ja do onego dolka. Czarownica wody nie miala, tedy nasikala do misy wielka radosc demonowi czyniac. Zly posral sie ze smiechu a na miasto spadl grad. Zadowolona z siebie kobieta wrocila do Ubersreik. Pochwycono ja jednak i oskarzono o spowodowanie nieszczescia. Ona nie zaprzeczyla i zginela na stosie.
Wiadomym tez jest, ze wiedzma z rozkosza wykorzystuje dewocjonalia do zaspokajania sie jesli wzgardzi nia latawiec. Natenczas bierze w dlon poswiecone przedmioty i uzywa ich na swym sromie, zadku i piersiach czesto sie przy tym kaleczac i wyjac przerazliwie. Bywa, ze wiedzmy spotykaja sie we dwie, trzy lub cztery i kazda na tak umowiona orgie przynosza po jednym upodobanym przedmiocie a okazujac go sobie nawzajem wielki pisk wznosza nie stroniac przy tym od wina i slow obelzywych. Nie bede tu przedstawial szczegolow owych bluznierczych zabaw, bowiem zostaly one nadto szczegolowo opisane przez czcigodnego Brata Anzelma w manuskrypcie "Umors Ateindop Anzerebz".
Poznales tedy dwa sposoby glowne uzywania przez wiedzmy akcesoriow swiatynnych, ale badz pewien, ze kolejne procesy moga odslonic ich wiecej. Warto przeto badania w te strone kierowac. Teraz zas rzecz bedzie o wystepnych praktykach wiedzm wzgledem mezczyzn.
O mamieniu mezczyn i usuwaniu ich czlonkow
Musisz tedy wiedziec, ze niewiasty stworzono ku temu, by mezczyzne do upadku doproadzac i zyja tym jedynie, by do jego meskosci miec przystep dla zaspokojenia chutliwosci swej bezbrzeznej. Czarownice maja w swej mocy usuwanie meskich czlonkow. Nie czynia tego jednak doslownie. Znaja jednak takie zaklecia, ze mezczyzna nimi omamiony nie widzial swego przyrodzenia. Aby moje slowa nie zostaly puste, przytocze kilka przykladow.
W Rawensburgu zyl pewien mlodzian, w ktorym pewna kobieta bardzo sie kochala. On nie chcial jej i dlatego stracil swoj czlonek. Zrozpaczony poszedl kupic sobie troche wina. W parku usiadl na chwile i zaczal rozmyslac o swym strasznym losie. Zauwazyla go inna kobieta. Podeszla do niego i mlodzieniec wyznal jej przyczyne swego smutku. Nieznajoma poradzila mu, by prosba i grozba wyegzekwowal przywrocenie zdrowia. Mezczyzna zaczail sie zatem na byla kochanke - czarownice. Kiedy nadeszla poprosil ja, by zdjela zaklecie. Czarownica wypierala sie, ze to niby nie jej sprawka. wtedy mlodzieniec zarzucil na jej szyje recznik i poczal ja dusic. Wiedzma przestraszyla sie smierci i powiedziala: - Pusc mnie wolno a sprawie, ze wyzdrowiejesz. On przystal na jej prosbe a ona dotknela ustami jego krocza i odeszla. Mzczyzna poczul, ze mu przyrodzenie wraca.
Nie mozna przemilczec historii, ktora przydarzyla sie pewnemu arystokracie. Hrabia z zacnej rodziny wzial sobie za zone panne z rownie moznego rodu. Nie byloby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, ze hrabia przez trzy lata od slubu nie mogl sie z zona kochac stracil bowiem swoj czlonek. Oczywiscie bardzo sie z tego powodu smucil. Zdarzylo sie jednak, ze pewnego dnia musial wyjechac do Altdorfu. Kiedy spacerowal sobie ulicami stolicy spotkal na swej drodze kobiete, ktora do niedawna byla jego kochanka. Zaprosil ja na rozmowe. Owa pani zaczela go wypytywac o zdrowie a hrabia ze wstydu klamal mowiac, ze pozycie malzenskie kwitnie i zona wychowuje juz trzech synow. Kobieta zbladla i powiedziala: - Niechaj przekleta bedzie ta baba, ktora obiecala mi was oczarowac. Kazala mi jeszcze w studni, ktora macie na srodku dworu, zakopac garnek z magicznymi rzeczami. Widze jednak, ze mnie oszukala. Po tej rozmowie hrabia kazal wykopac i spalic magiczny garnek. Od tej pory zycie malzenskie plynelo tak, jak powinno. Nazwy zamku nie moge ujawnic, gdyz Zakon nie chcialby hrabiostwu zaszkodzic.
Tak tez uslyszales ode mnie jaka moca plugawa dysponuja wiedzmy i przestroge w sercu zapisz, by na nogi, piersi i zadki pieknych a skapo ubranych panien, nie spozierac. Kazda z nich moze byc bowiem wiedzma i chodz przyjemnosci krotkiej z nia zazyjesz jesli zechce, to czlonek lacno utracic mozesz. Teraz zas wyjawie Ci jakich kobiet wystrzegac sie powinienes.
O tym jakie kobiety lacno stac sie moga wiedzmami
Musisz tedy wiedziec, iz Chaos ma do niektorych niewiast dostep latwiejszy niz do innych. Poznasz je po stroju zbytku, mowie krnabrnej i niezameznym stanie. Zakon tak wyklada zwiazek owych znakow z grzechami udowodnonymi w trakcie zaprotokolowanych procesow.
Miej baczenie na stroj badanej niewiasty. Obnazanie lydek, przedramion, szyi niech bedzie Ci pierwszym znakiem, bys sie mial na bacznosci. Wlos dlugi i luzno puszczony, stroj obcisly podkreslajacy niewiescie kraglosci oraz bizuteria przykuwajaca uwage do dekoltu nie powinny byc lekce wazone. Wszystko bowiem, co wzrok meza od zony lub ksiag odrywa moze lacno przerodzic sie w urok jesli tylko wiedzma zechce. Wystrzegaj sie kobiet cytujacych swiete ksiegi, mowiacych z sensem, opowiadajacych o gnomiej technice i nie milknacych, gdy sie im przykaze. Takoz kobiety niezalezne, podrozujace samotnie, placace spore wydatki w karczmach, nie stroniace od wina i drwiacym smiechem zbywajace propozycje malzenstwa sa z gruntu podejrzane. Gdybys zas poczul cieplo w ledzwiach za sprawa takiej niewiasty, przeto slusznym jest udac sie czym predzej w utronne miejsce i tam dlonia sie skarcic. Umysl Twoj pozostanie czysty i bedziesz mogl bez obaw przystapic do przesluchania. W swej madrosci ocenic nalezy skale i zakres badan, jakim poddac nalezy podejrzana, aby swa prawdziwa nature ujawnila. Wazne jest przy tym, by raz przystapiwszy do badania kobiety instrumentami od wewnatrz, za wszelka cene sklonic ja do zeznan. Raz bowiem uwolniona od zarzutow, wielka szkode uczynic moze zaprzedajac sie Zlu. Niedokonczone badanie jest niewybaczalnym bledem.
Poznales zatem podstawowe wskazowki jak rozpoznac kobiety najlacniej mogace sie na Chaos otworzyc. Teraz dam Ci wiedze o tym jak nieraz moze udac sie wiedzme od rzucenia uroku odwiesc.
O tym jak wiedzme skutecznie zniechecic
Musisz tedy wiedziec, ze niewiaste nielatwo od celu odwiesc. Wie to kazdy kmiec, ktorego zona umyslila sobie pobielenie scian i insze naprawy w izbach czy w obejsciu. Przeto sposbu trza, by z pulapki umknac w godzinie proby. Oto rzekne Ci jak sie sprawa miala z pewnym czlekiem, na ktorego czyhal Chaos pod postacia niewiasty.
Pewien kmiec ze wsi Wissental bardzo sie rozchorowal. Wszyscy mowili, ze rzucono na niego urok. Sadzili tak tym bardziej, ze sam chory opowiadal: "W kazde swieto mialem zwyczaj garsc monet w swiatyni zostawiac na zakup swietych kadzidel i spozywac szczypte swieconej soli, by ustrzec sie przed demonami. Jeden jedyny raz o tym zapomnialem, bo bylem zaproszony na wesele i ten jeden raz wystarczyl, bym dostal sie w sidla Zla". Ten sam kmiec byl kiedys w Rawensburgu. Demon czyhal juz tam na niego. Nie wiadomo, czy sam przybral postac kobiety, czy moze wyslal czarownice, ale probowal namowic mezczyzne do grzechu cielesnego. Kmiec, aby sie obronic przed zlym poklnal garsc soli i tym samym uratowal sie od nieszczescia. Dziewka bowiem, gdy to zobaczyla pisk wydala donosny i pospiesznie uciekla z pokoju.
Wyjawilem Ci tedy jak prosty kmiec poradzil sobie z lubiezna demonica pod postacia chetnej chlopki i na tym kwestie wiedzm poczytaj za obnazona. Teraz zas bedzie mowa o wyznawcach falszywych bozkow.
Rozdzial Trzeci
O falszywych prorokach i bladzacych kaplanach.
O bledach balwochwalstwa
Musisz tedy wiedziec, iz wielu glupcow oddaje poklon falszywym bozkom. To droga zgubna albowiem balwochwalcy szybko pojmuja, ze wyznaja wiare niespojna i pusta. Taka zagubiona dusza lacno ulec moze podszeptom Chaosu, bowiem ten zywi sie ludzka niepewnoscia i miazdzy slabe umysly. Nie dawaj tedy posluchu starym i nowym bozkom ufnosc swa pokladajac w Sigmarze. Z litoscia spogladaj na wyznawcow Ulryka, Morra, Grugni i Vereny, bo choc dzwon prawosci brzmi w slowach ich kaplanow, to jest to jedynie echo prawdy plynacej z Serca Sigmara. Napisano w ksiedze: "Nie masz boga nad Sigmarem, gdyz on jest pierwszy posrod pierwszych".
Wiele opowiesci, ktore mozna wziac za pewne, mowi o wedrownych kaznodziejach przemierzajacych Imperium i dalsze ziemie. Rozne herezje staja sie udzialem prostego ludu za sprawa owych odszczepiencow. Trzeba zas wiedziec, ze sa to ruchy niepokojace, gdyz co slabsze umysly odbierane sa naszym swiatyniom a wraz z nim modlitewny grosz. Bywa jednak, ze owi balwochwalcy sami padaja ofiara wlasnych sztuczek i oszczedzaja tym samym drewna na stos. Przytocze tutaj jedna z takich historii.
Na przedmiesciach Marienburga zyl czlek, co chelpil sie boska moca zaklinania wezy. Glosil wszem i wobec, ze jest kaplanem boga-weza i kazal sobie poklony oddawac i grosz rzucac, aby od jadu gadow sie ustrzec. Pogonil go kamieniem bogobojny lud Marienburga i raz i drugi. Wszelako czlek ow naprzykrzal sie dalej. Rzekl im tedy, iz obejdzie miasto i wszystkie weze w promieniu mili do jednego dolu zaprowadzi, by krzywdy nikomu uczynic nie zdolaly. Owszem, weze posluszne zaklinaczowi do dolu weszly i narod sie dziwowal. Przyszedl jednak duzy i straszny waz i jal sie do mezczyzny przymilac jakby go o wolnosc prosil. Niewzruszone jednak pozostalo serce zaklinacza i dalej zamawial wielkiego gada. Stala sie wtedy rzecz interesujaca. Waz skoczyl na niego. oplotl go wlasnym cialem i wciagnal go za soba do dolu. Dziwne, nieprawdaz?
Z historii tej moral nalezy wyciagnac moral taki, iz nie nalezy sie bawic moca, ktorej natury nie rozumiemy. Teraz zas uslyszysz o falszywych prorokach.
O przypadkach falszywych prorokow
Musisz tedy wiedziec, iz po swiecie blakali sie, blakaja i beda sie blakac falszywi prorocy. Dla oswieconych umyslow jest przyjeta wykladnia Wielkiego Teogonisty o tym, ze jedynym zrodlem poznania przeznaczenia swiata jest ksiega, ktora w swej lasce zostawil nam Mlotodzierzca. Dzieki sumiennej pracy przenajswietszego Zakonu rzadko dzis mozna spotkac proroka obludy, ale nie zawsze tak bywalo. Zapoznam Cie przeto z ustaleniami komisji Swietego Oficjum jaka w trzecim dniu miesiaca Nachgeheim roku 2503 podjela badania na Mathiasie Bertholdzie z Bogenhafen.
Oskarzony glosil upadek rzadzacej dynastii jeszcze tego samego roku i smierc Wielkiego Teogonisty w roku nastepnym. Natychmiast nasunelo sie podejrzenie o zamiary skrytobojstwa i konszachty z Chaosem. Nie jest bowiem w mocy ludzkiej przewidywac dlugosc zywota moznych tego swiata. Czym predzej zawezwano swietobliwego Brata Einholta, ktory zapytal szubrawca, czy juz sobie wywieszczyl godzine smierci. Wobec braku odpowiedzi przystepiono do naklaniania oskarzonego do wiekszej wylewnosci. w tym celu: 1. Kat zwiazal mu rece, scial wlosy i umiescil na drabinie. Oblal mu glowe alkoholem i podpalil, co wypalilo mu wlosy do korzeni. 2. Umiescil siarke pod jego ramionami oraz na glowie, po czym podpalil. 3. Zwiazal mu rece za plecami po czym podciagnal go za nie do gory, pod sufit. 4. Zostawil go zawieszonego za rece na trzy do czterech godzin podczas, gdy tortutujacy udali sie na sniadanie. 5. Po powrocie oblal mu plecy alkoholem i podpalil. 6. Przyczepil do niego duze ciezary i ponownie podwiesil. Nastepnie umiescil go ponownie na drabinie, przylozyl do ciala chropowata deske pelna ostrych naciec po czym ponownie podwiesil go pod sufitem. 7. Nastepnie zmiazdzyl mu kciuki i duze palce u stop, przywiazal mu ramiona do kija i w tej pozycji trzymal go kwadrans az do omdlenia. 8. Nastepnie sciagnal mu lydki miedzy deskami poluzowujac w trakcie zadawania pytan. 9. Nastepnie wychlostal go do krwii. 10. Jeszcze raz umiescil mu kciuki i duze palce ustop miedzy deskami pozostawiajac tak na stole miedzy 10 rano a 1 po poludniu, po czym udal sie wraz z Bratem Einholtem i innymi urzednikami Swietego Oficjum na posilek. Po ich powrocie czlek ow wyjeczal, ze zaraz umrze, ale zaprawde okazal sie falszywym prorokiem w kwestii wlasnej smierci, bowiem nadeszla ona dopiero po dwoch dniach. Z taka pieczolowitoscia badania owe dokonane zostaly. Dluzszy czas potem nie slyszano na ziemiach Imperium nijakich proroctw.
Tak oto poznales historie wedrownego heretyka. Znacznie jednak grozniejsze sa wilki, ktore pod skora baranka zyja posrod bogobojnych ludzi. O nich Ci teraz opowiem a mozesz mi dowierzac, ze dowody w tym wzgledzie wydobywalem z ekstraordynaryjna pieczolowitoscia. Natura spraw tych jest bowiem nader delikatna.
O wystepnej naturze upadlych kaplanow
Musisz tedy wiedziec, ze Chaos nie ustaje w wysilkach, by wiernych ze swiatyn odegnac. Najskuteczniejszy zas sposob, to zlamac uswieconego kaplana tak, by swymi odrazajacymi dokonaniami cien rzucil na cala nasza wspolnote. Nie bedziemy zas zglebiac historii oskarzen o praktyki swietokradcze lub pomniejsze odstepstwa od wiary wynikajace najczesciej z niewiedzy.
Niech przestroga bedzie historia Abgetten. Pewien czlek (imie jego niechaj zapomniane bedzie) Swiecenia kaplanskie otrzymal w Altdorfie i poczatkowo posluge pelnil w Nuln nim go na samodzielny trud pasterski wyslano. Dotarlwszy do osady wiele sobie swa uczynnoscia wdziecznosci wsrod wiernych zaskarbil. Dobrze dni plynely onego czasu tam w Altdorfie a Sigmar im blogoslawil. Zdarzylo sie wszelako cos, co dalo poczatek sprawie, ktora zwrocila uwage Swietego Oficjum.
Pierwsze zmarlo dziecko Weissow. Kaplan nabozenstwo nad trumna dziewczynki odprawil i ukoil smutek rodziny. Jakaz jednak groza obiegla osade, gdy nastepnego dnia grob rozkopanym znalazla matka nieszczesna. Podejrzewano ghoule, ale zawezwany kaplan Morra pokrecil glowa nie stwierdziwszy sladu nieumarlych. Jakos tak sie zdarzylo, ze nastepnego tygodnia osmioletni synek Henderssonow zaniemogl i mimo pomocy wprawnego medyka nie udalo sie go odratowac. Strazy zas zaplacono, by mogily strzegli. Czy to za sprawa zlej magii, czy gorzalki, ktora mieli w znacznych ilosciach, posneli sie byli stroze i rankiem nowa mogila ziala pustka. Jakaz byla glupota mieszkancow Abgetten, bo nie zawezwali urzednika Swietego Oficjum przez cale lato i jesien. Kolejne ciala grzebano juz w poblizu domu, by rodzina mogla pilnowac grobow. Na nic. Ludzie w poplochu jeli opuszczac osade, bo nie bylo miesiaca, aby dziecie jakies w mogile nie leglo. Ciala zas znikac nie przestaly. Dopiero zima poslano po wdalego inkwizytora, ale mroz skul swiat tak strasznymi okowy, ze nijak drewna na stos nie mozna bylo zdobyc, przeto badan nie rozpoczeto, bo i po co. Kaplan czynil co mogl, by resztki swej trzodki ocalic, ale wiara w ludziach umarla i jeli sprowadzac wszelkiej maci hochsztaplerow. Na nic. Dopiero wiosna nadeszla do wyludnionej osady i ona to odkryla zbrodnie straszliwa. Wielodniowe ulewy ruszyly ziemie i odslonily siec podziemnych korytarzy, ktore wiodly od swiatyni ku wiosce i ku smetarzowi. Kto zyw za pochodnie zlapal i ruszyla tluszcza przetrzasac kazamaty. I groza milczenia spadla na nich, gdy znalezli sale przestrzenna pod samym oltarzem swiatyni. Opis tego co tam naszli mglistym jest, bowiem wszystko spalono nim wiesc o zdarzeniu dotarla na Zamek Mlotodzierzcy. Z nielicznych relacji wynika, ze byla tam wielka ilosc slojow ogromnych, w ktorych ciala onych dzieci zakonserwowano a zadne kompletnie nie bylo. I pochwycil narod kaplana posrod tej makabrycznej spizarni i zniewolil. Powiadaja, ze poddany torturom przybieral on roznorodne postacie, gdy zapewne wzywal demony, by go ocalily. Rzekomo meki trwaly dni siedem, ale wiary temu nie daj, bo skad niby takie umiejetnosci wsrod prostaczkow. Zdawalo sie wszystkim, ze na ostatek przemienil sie ow upadly kaplan w stwora ptakopodobnego i szczezl. Nie ze szczetem, jak powszechnie wiadomo. Abgetten opustoszalo a resztki mieszkancow rozeszly sie w rozne strony swiata tozsamosc swa ukrywajac i w twarze sasiadow nie chcac spogladac do kresu zywota. Chaos wzial w posiadanie to przeklete miejsce i jeli tam sciagac wyrzutkowie ze wszech stron Imperium. Ptakopodobny kaplan wciaz ponoc tam chwali demony i choc wiele krucjat tam ruszylo, nigdy wynaturzenca zgladzic nie zdolano.
Z historii tej przekaz jasny winienes wyluskac. Jesli lud na pierwszy znak obecnosci sil nieczystych do Zakonu nie zaniesie blagan, by swiety ogien oczyscil okolice, wrota Chaosowi otworzy a ten rosl w sile bedzie. Proznym jednak liczyc na rozsadek prostaczkow. Dowiedziales sie tedy, iz czujnym wzrokiem na swiat spogladac nalezy i pod owcza skore zagladac, gdyz wilkiem podszyta bywa. Wiesz juz wiele o diabelskich sztuczkach wiedzm i czarnoksieznikow, a teraz wyloze Ci rzecz o tym jak Chaos opetuje nieludzi.
Rozdzial Czwarty
O wplywie rasy na podatnosc Chaosowi.
O gnomach
Musisz tedy wiedziec, iz gnomy, choc wielce sa stare, to niewiele na ich temat wiadomo. Ledwie co dwudziesty ze znanych i sciganych przez Zakon plugawych slugusow mrocznych bogow jest z tej rasy. Z czego to wynika stwierdzic nie mozna, bowiem wszystkie osobniki poddane badaniom zbyt szybko umieraja. Pewnym byc nalezy, ze gnomy podatne na Chaos sa, a to za sprawa swej niezrozumialej ciekawosci, ktora pcha je w serca gor, w glebiny morz oraz w nieba przestworza. Nazywaja to "nauka", ale w zaklamaniu oczywistym zyja. Nie masz ci bowiem prawdziwej nauki innej niz ta ta plynaca z Serca Sigmara. Wiele jest historii wskazujacych jak ow niewytlumaczalny obled, pchajacy gnomy do tworzenia diabelskich maszyn zwanych wynalazkami, stawal sie przyczyna ich zguby.
Przytocze Ci jeden z wielu dziwnych przypadkow noszacych znamiona samobojstw. Te, jak wiesz, za sprawa Chaosu spadaja na wszelkie stworzenie.
Agon (skadinand znamienne imie) byl gornikiem. W swej samotni budowal machine wiertnicza o niemozliwej do wymowienia nazwie. Moze, gdyby miast placic kowalowi za hartowanie wiertla przeznaczyl ow grosz na odprawienie stosownego nabozenstwa, cala historia potoczyla sie zupelnie inaczej. Jednak gnom, jak to gnom: slepy matematyka i z wiary wyzzuty. Uruchomil owo monstrum w Gorach Szarych i ryk sie poniosl po Gorach Szarych tak wielki, ze poslyszeli je mieszkancy w dalekim Ubersreik. Drugiego dnia natrafil Agon zloze wegla i ucieszyl sie, ale diabel w jego glowie kazal mu drazyc dalej. Przebil sie dnia czwartego do pokladow miedzi i srebra, ale tajemnicza sila nie pozwolila mu przestac. W dniu szostym minal zyly zlota i kopal dalej. W siodmym dniu cos go zezarlo. Przybyly na ono miejsce inne gnomie indywidua kazace zwac sie naukowcami. Za pomoca ustrojstwa, ktore okreslili mianem echosondy stwierdzili, ze w jamie straszna przeraza siedzi i ochrzcili ja jako troglodytux maximum rex. Na prozno ludzie probowali owe gnomy od zamiaru swego odwiesc. Pokurcze ekspedycyje urzadzili i cos je zezarlo. A moze i nie. Ludzie wszak na wynik ekspedycyji nie czekali i za namowa przejezdzajacego mimo zakonnika dziure glazami zawalili. Siarka bowiem z onej jamy zionelo i czekac nie bylo czego. Tak to, zle pojeta nauka pieklo otworzyla a kamien wiernych je zakryl.
Dowiedziales sie tedy, ze gnomia "nauka" ku zagladzie plemie to niechybnie prowadzi. Teraz zas posluchaj jak Chaos krasnoludy podchodzi.
O krasnoludach
Musisz tedy wiedziec, ze krasnoludy sa nieufne z natury, co czyni je odpornymi na podszepty Zlego. Gubi je jednak arogancja i zbytnia pewnosc we wlasny spryt. Rasa to z pracowitosci slynaca przez co na glupoty czasu nie trwonia a po robocie uchlac sie lubia do utraty przytomnosci, co czyni je wielce szczesliwymi. Umysly maja ciasne i na zglebianie nauk magicznych miejsca tam brakuje, totez czarownictwem sie nie zajmuja. Wiedzm zadnych wsrod krasnoludek nie masz i miec nie bedziesz, bo paskudne sa ponad wszelkie wyobrazenie i w chedozeniu przyjemnosci nie znajduja po pijaku jedynie potomstwo plodza. Sabaty tedy im na nic. Jedna jest jednak cecha, przez ktora Chaos do serc krasnoludow ma przystep a jest nia pazernosc wielka, jaka pokurcze toczy.
Onegdaj zyl w gettcie Ubersreik kowal Bruno. Przytomnoscia umyslu nie grzeszyl szczegolnie, za to umiejetnosci fachowych nikt mu nie odmawial. Krasnolud ten byl zaiste wielce wdaly w swym rzemiosle. Na piniondz jednak pazerny byl ponad wszelkie pojecie i to go do zguby przywiodlo. Pewnego wieczora uslyszal Bruno donosne rzenie i lomot kopyt przed kuznia. Wychynal tedy za drzwi i serce mu zadrzalo. Oto kon kary bil w kamien az skry szly. A jezdziec na nim byl srogi, w zbroi czarnej helmem skrzydlatym zwienczonej. Zsiadl ow z chrzestem, ktory w glowie kowala ozwal sie jekiem sal wieziennych i ku kuzni ruszyl. Tam zas kazal kowalowi lancuch czarny z ogniw na kciuk grubych ukuc i hartowac w szczegolnej ingrediencji, ktora mu podal. A byla to krew. Cofnal sie Bruno i glowa pokrecil gwaltownie, ale mu czarny rycerz trzos na stol cisnal i zablysly oczy Bruna na widok mithrylowych krazkow. Takoz gluchy stal sie na trwozne podszepty rozsadku. Zdobyl tedy odpowiednia rude i metal z niej czarny wytopil. Gdy zas butle z krwia ujal, zadrzal byl znowu i pracy zaniechal. Po trzech dniach nadjechal byl czarny rycerz i wielce sie rozezlil na prac opoznienie. Po chwili jednak wybuchl szeleszczacym smiechem, co zywo syk wieli wezy przywodzil na mysl i cisnal na stol sakiewke, z ktorej diamenty sie wysypaly. I pekla wola krasnoluda jak gliniany garnek. Zahartowal tedy ogniwa we krwi i lancuch czarny wykul. Ucieszyl sie na to diabel w zbroi i z piekielnym rechotem pochwycil Bruna. Targal sie nieszczesny, ale Zly w lancuch go zakul i na Zle Ziemie powiodl. Tam, w okowach wlasnej pazernosci, dokonal Bruno zywota swego posrod swych pobratymcow w obozach pracy i kopalniach, gdzie mithryl i kamienie wydobywali. Gdy zas umarl, diabel butle krwia jasna napelnil i w swiat ruszyl.
Opowiedzialem Ci zas jak Chaos krasnoludy mami i biada tym sposrod nich, co plugawym bostwom sie swym rzemioslem wysluguja. Teraz zas wyloze Ci sztuki jakich Zlo uzywa wzgledem elfow.
=O elfach
Musisz tedy wiedziec, ze z natury swej elfy brzydza sie Chaosem i zwalczaja go ze wszystkich sil. Jest jednak w tej rasie slabosc, przez ktora Zlo ziarno w ich duszach zasiac moze i czyni to ku wielkiej uciesze demonow. Sposrod wszech ras, sa elfy najbardziej wrazliwe na piekno i wzgarde zywia do innych stworzen, za gorsze je majac. Takoz w rozpacz popadaja jesli im ktos rzeknie, iz nie sa najpiekniejsze, najbardziej utalentowane, najodwazniejsze i najmadrzejsze. I to niezaleznie od plci, a ta wszak u nich nielatwo rozroznic, takie to wszystko wymuskane. Niech Ci bedzie wiadomo, ze Chaos nawet tak drobna skaze charakteru jaka jest narcyzm na swa potege obrocic moze.
Celedrin byl piesniarzem. Tylko wedlug swej oceny, bo po prawdzi glos mial chrapliwy i jego spiew draznil elfy tak dalece, ze przepedzono go z Athel-Loren. Ruszyl tedy nieszczesny w gory i ploszyl wilki nocnym swym zawodzeniem. Nijak jednak postepow nie czynil. Zycie poza lasem pelne bylo trudow i wkrotce wlosy mu zlepil loj a twarz krostami zaszla. Usiad wlowczas Caledrin pod krzakiem i zaplakal rzewnymi lzami, bo czul ze zywot jego sens utracil. Wtem uslyszal glos przecudnej dzwiecznosci i podnosl swe niebieskie oczka na panne w wianku na glowie. Poglaskal baranka co biezyl przed nia i Usmiechnal sie do motyla, co nad nia latal. Dziewcze zapytalo Celedrina o powod trosk i wysluchawszy go uwaznie ozwalo sie w te slowa: - Miluj me naturalne piekno a uczynie Cie najwspanialszym posrod elfow tak dlugo, az nie powrocisz w te gory. Wowczas prawdziwa swa postac przybierzesz. Elf zgodzil sie a panna zamienila sie w stara wiedzme. Wzdrygnal sie Celedrin, ale przedarl sie przez pajeczyny i starusze milosci zadal na tyle sposobow, na ile zapragnela. Potem zas przybrala na powrot postac panny w wianku i dotknela Celedrin zielonym badylkiem. I odmienil sie los elfa. Pozornie na lepsze. Powrocil zasie do lasu swego i zamieszkal miedzy pobratymcami. Grac umial niemal na wszystkim. Szarpal kazda strune, dmuchal w kazda dziure i niejedna blone wprawil w drzenie. Artysta co sie zowie. Zostal malarzem i pioro mial zreczne. Tworzyl dlonmi, stopami a powiadano, ze nie tylko. Obdarzony zostal rowniez umyslem poetyckim i stal sie Celedrin obiektem westchnien wielu elfek i elfow. Powiadano tez, ze w walce pola nie ustepowal i zwinnoscia zbiki zawstydzal a odwaga lwy. Zapalczywym przy tym byl okrutnie i razu pewnego za ogrem w gory one pobiegl glupiec. Szast! Prast! I czar przywrocil go do swej prawdziwej postaci. Odtad jako baranek przed panna w wianku biezal.
Dowiedziales sie zas, ze narcyzm elfow jest mila igraszka dla Chaosu i jego slug. Teraz posluchaj jak sie sprawa ma z ogrami.
O ograch
Musiasz tedy wiedziec, iz ogry pojawily sie na swiecie za sprawa Chaosu i nie masz ci rasy latwiej don powracajacej. Kazdego osobnika tego rodzaju nalezy z gory podejrzewac i mlota nan nie szczedzic. Zakradaja sie mlode ogry do ludzkich siedlisk. Udaja, ze w tym i owym pomoga swa sila i wytrzymaloscia, ale gdy dorosna czesto swych dobrodziejow pozeraja i w gory uchodza. Stos nie ma zastosowania w przypadku ogrow, poniewaz zadna miara oczyscic ich sie nie da. Jest to tez nieekonomiczne, bo drwa trza by naprawde sporo zebrac. Badaniom ogrow tez sie nie poddaje a to ze wzgledow oczywistych. Wiadomo, ze zlo w nich siedzi i nijakich zabiegow nie trza, by to sprawdzac. Mlota takiemu nie zaluj, bo slusznym jest, by w pokraki te bic jako w beben.
A, ze wiecej nic w kwestii ogrow nie musi byc dodane, uwage swa skieruj ku sposobom w jaki Chaos bierze w swe posiadanie mieszancow.
5. O mieszancach.
Musisz tedy wiedziec, ze rozne sa owoce owych zwiazkow miedzy elfami a ludzmi. Bywa, ze lacza w sobie slaboci obu ras. Bywa tez, ze ich potomstwo odporne na Chaos sie staje. Sekret zas tkwi w koniunkcji planet w dniu poczecia i w dniu narodzin. Staraniem Zakonu skazone polelfy tropione sa zaciekle bowiem ich moce wykraczaja daleko poza te przypisywane ludzkim wiedzmom i magom upadlych elfow. Nie jest wyjasnione jakim sposobem przybywaja do plugawych kaplic na Ziemiach Czaszki. Podejrzewa sie, ze czciciele demonow podrozuja za morze, by dzieci mieczancom porywac i w ciemnosci chodowac.
W trzecim dniu miesiaca Kaltezeit roku 2497 pochwycono w Averheim mieszanego odmienca ozkarzonego o rzucanie urokow i skrupulatnie poddano badaniom. Za stolem sedziowskim trzech inkwizytorow zasiadlo. Przybyl tez brat Klemens z Kongregacji Wiary, bo nieczesto byla okazja wysluchac polelfich herezji. Przesluchiwany jal lzyc szacowna komisje i przestal dopiero po dluzszym laniu wody na mokry recznik, ktorym owinieto mu glowe. Niestety na tym zakonczono dzien pierwszy, bowiem elfa trzeba bylo cucic i smierci odebrac. Zapisano tedy w protokole, ze woda ma wzgledem polelfow ta wlasciwosc, ze je ucisza. Drugiego dnia zabrano sie do rzeczy z nowym entuzjazmem. Bracia zakonni rozpoczeli posiedzenie od cytatu ze swietej ksiegi, co zaleca sie mlodszym i rozgoraczkowanym inkwizytorom. W tych dniach bowiem chec poznania prawdy sklania nas do pospiechu. Ten zas jest w badaniach wielce niewskazany, bo misterna natura Zla moze umknac uwadze sedziow. Tak wiec zabrano sie do rozkawalkowania polelfa bo nijak sam z siebie na pytania odpowiadac nie chcial. Wyjeto mu przeto paznokcie z rak i nog, potem zas palce, ale tylko z rak gdyz po sprawidliwym wyroku slysznym jest, gdy oskarzony o wlasnych silach na stos wejdzie, by oczyszczenia zaznac. Mdlal podsadny co raz i badanie przeciagalo sie, ale w koncu sie pomiarkowal na widok kolyski i zaczal zeznawac. A o to czego sie dowiedziano: 1. Ze podzegal przeciwko burmistrzowi. 2. Ze zone jego zbalamucil wraz z dwoma jej ogrodnikami. 3. Ze podatkow nie placil i grosza w swiatyni nigdy nie zostawil. 4. Ze stara Hoffmanowa jest wiedzma, wode do wina w szynku miesza i z latawcami sie poklada. 5. Ze czlonkowie komisji to sodomici i ubije ich w tym zyciu lub w nastepnym. 6. Ze na corke kata urok chcial rzucic, ale ta zadek wypiela ochotnie i bez sztuczek poszla. Wobec tego ostatniego mistrz malodobry zdziebko zbyt mocno deskami mu piersi skrecil, bo zebra pekly i oskarzony w ciemnosc odplynal. Ocnkawszy sie na drugi dzien, wycharczal jeszcze ow polelf, ze plwa na Sigmara i ludzka ciemnote, po czym niepogodzony z bogiem umarl nie wyznawszy, ktorej plugawej kaplicy czesc oddawal. Kat z wielka starannoscia cialo jego pokroil i po szambach potopil. Jakos tak sie pozniej stalo, ze w jednym z nich rok potem utonal i choc przypisywano to nadmiarowi gorzalki, to jednak zaleca sie w przyszlosci polelfy palic nawet i po smierci.
Tak wiec wiadomym Ci sie stalo, ze mieszancy wiele grzechow na sumeniu nosza, od bluznierstwa nie stronia a jesli w objecia ognia ich nie rzucic, to i zza grobu swa zbrodnicza reke podniesc moga. Teraz jednak posluchaj o halflingach i im podobnych pokurczach.
O halflingach i inszych nikczemnej postury
Wiedz zatem, iz halflingi, nieziolki i insze pokurcze sa mile Sigmarowi, gdyz ich zalosny wyglad i latwosc popadania w nalogi wzbudzaja litosc. Nacja to od walki i magii stroni, ku zlodziejstu swe sklonnosci przejawiajac. Natura jakby je w tym ukierunkowala, bo wlochate stop onych mylne slady zostawiaja, co je do kradziezy zacheca. Z racji swego obzarstwa nieraz w kominie utykaja, a ze zywo diabelki male wowczas przywodza na mysl, to niejedna gospodyni o konszachty z Chaosem ich oskarzywszy, palila je w kominie pro forma nie chcac fatygowac Swietego Oficjum. Dzialo sie tak w czasach zanim szeroko zakrojone kampanie spoleczne nie uzmyslowily ludziom niewlasciwosci samosadow. Chaos zdaje sie lekce sobie wazyc te istoty i na palcach jednej reki policzyc mozna przedstawicieli tej rasy wyslugujacych sie demonom. Doktryna Zakonu uznaje pokurcze za z gruntu nieszkodliwe i Chaosowi nieprzydatne. Zbytnio bowem sobie cenia dobra kuchnie, ziele fajkowe i cisze smalajow, by chcialy sie narazac na oskarzenia o konszachty ze Zlem.
W ten oto sposob wylozylem Ci jak sie sprawa ma z podatnoscia ras na wplyw demonow Chaosu. Wiesz tez juz wiele o knowaniach zlego i o znakach, po ktorych rozpoznasz jego wyznawcow. Teraz zas nadszedl czas, bys sie dowiedzial jakiemi sposoby slusznosci swych podejrzen dowiesc mozesz.
Rozdzial Piaty
O badaniach niezawodnie pomocnych w ujawnianiu umyslow spaczonych Chaosem.
Musisz tedy wiedziec, iz procedura badan winna byc nastepujaca. Po pierwsze mistrz malodobry, a wobec jego braku straznik, wienien przygotowac stosowne narzedzia a nastepnie obnazyc wieznia (jesli jest to kobieta, bedzie wczesniej obnazona przez inna kobiete, sprawiedliwa i cieszaca sie dobra opinia). Sluzy to temu, azeby udaremnic mozliwosc ukrycia sie w odzieniu sil Chaosu, ktore moga byc w nim posiane pod postacia spaczenu. Kiedy narzedzia zostaly przygotowane, sedzia, osobiscie lub za posrednictwem innego czlowieka, probuje przekonac wieznia, aby wyznal prawde dobrowolnie. Jesli Chaos uczyni owego opornym, sedzia rozkaze dozorujacemu przygotowac wieznia do strapaddo albo innego badania wedle dostepnych srodkow. Straznicy winni zwawo i ochoczo wykonywac polecenia. Nastepnie, podczas modlitwy odmawianej przez kogos z obecnych, podejrzany ma byc odwiazany i ponownie zachecony do zlozenia zezan, przy czym nalezy dac mu nadzieje, ze w razie ich zlozenia nie zostanie stracony.
1. O badaniu ziemia.
Musisz tedy wiedziec, iz wszystko co ma zwiazek z ziemia wielkie zaslugi w wyjawianiu prawdy przyniesc moze. Takoz przedmioty wykonane z drewna i stali szczegolna moc badaniom przydaja jesli je umiejetnie skonstruowac. Przytocze tu zatem historie wydarzen z Averheim, ktore znalazly szczesliwe zakonczeniu dzieki krzeslu czarownic.
Z nastaniem miesiaca Sigmarszeit roku 2500 roku inkwizytorzy Swietego Oficjum uzyskali ewidencje od wiezionych wczesniej, podejrzanych o czary mieszkancow Averheim. Na podstawie tych zarzutow aresztowano Katherine Brem. Poniewaz nie przyznala sie do winy 5 dnia Sigmarszeit zarzadzono wnikliwe badania, ktore rowniez nie daly rezultatow. Kat Mathias zwrocil sie do ratusza o dostarczenie mu ciezarow i innych narzedzi, ktore niezwlocznie otrzymal. Zamowiono specjalne krzeslo czarownicy, jak rowniez zwrocono sie do lokalnej swiatyni o pomoc duchowa nad uparta kobieta. Zabiegi te nie daly rezultatu, wiec sciagnieto kata z Windschag, ktory po badaniach trwajacych 11 czy 12 godzin uzyskal przyznanie sie do winy. Oskarzyla ona rowniez dwie inne kobiety, ktore w roku 2498 byly juz badane lecz zostaly uniewinnione. Zostaly one aresztowane i po badanich przyznaly sie do winy. Postepowanie nabieralo szybkosci. 10 dnia Sigmarszeit ratusz zamowil drewno na stos. Wyrok wydano 13 dnia tegoz miesiaca i wszystkie trzy splonely dwa dni pozniej. Na skutek zeznan z Averheim aresztowano i badano 14 i 15 Sigmarszeit Simona Hellera. Poniewaz nie zlozyl on zeznan, rozwazono mozliwosc uwolnienia go, kiedy uzyskano nowe ewidencje i 16 Sigmarszeit zostal poddany ponownym badaniom - rowniez bezowocnie. Dopiero 17 sigmarszeit uzyskano zeznania: zamowione wczesniej krzeslo czarownicy dotarlo do ratusza, wiec po umieszczeniu go w nim okolo godziny 8 wieczorem wyznal prawde. Nastepnego dnia potwierdzil je po grozba powrotu na krzeslo. Upraszal komisje, by z okazji swieta Sigmarfest dano mu zobaczyc rodzine przed smiercia, ale odmiowiono mu tego, gdyz zona z dziatkami przebywala w Nuln i zdazyc nie mogla w ten sam dzien, co czynilo niemozliwym polaczenie egzekucji rzeczonego Simona Hellera z Lucia Linder, Christine Hausler i Maria Geringer. Cala czworke spalono tegoz popoludnia i ucieto im glowy. Radny miejski Philipp Beck dostarczyl na te okazje wlasnego drewna. Notabene jego piekna i mloda zona spalona zostala jako czarownica poltora roku pozniej. Nie dziwuj sie temu, bo czyz nie napisano: "Szczodrosc i dobroc skrywac soba bedzie grzechy"?
Oprocz krzesla czarownic wielkie przyslugi oddaja i inne drewniane i zelazne instrumenta. Wymienic warto garote, madejowe loze, kolysanke, zelazna dziewice, gruszke i bociana. Kazdy licencjonowany mistrz malodobry wiedziec bedzie gdzie owe nabyc jako, ze nieustannie sa w produkcji.
Opowiedzialem Ci o wplywie drewnianych narzedzi na skutecznosc badan a teraz rzecz bedzie o metodach kruszenia grzesznikow za pomoca wody.
2. O badaniu woda.
Musisz tedy wiedziec, iz woda wyplukuje grzech, ale moze tez omamiac. Bo czyz, gdy oczy nam zajda lzami kiedy placzemy nad losem zatwardzialych grzesznikow, to nie widzimy swiata zamglonym i znieksztalconym? Woda wymaga uwaznego skupienia i praktyki, ale czesto prawdziwe i pelne skruchy zeznanie za jej posrednictwem wyplynac moze.
Trzy zas metody uzywania wody do obmycia grzechow zatwierdzilo Swiete Oficjum. Przestrzega sie przed stosowaniem jej w niekanoniczny sposob, a to z uwagi na jej zwodnicza nature. Nie folguj tedy wlasnej inwencji a podazaj za sprawdzonymi naukami. Pierwsza z tych metod zwana jest Kropla Wiary i ma raczej za zadanie przygotowac oskarzonego do wlasciwego postepowania. Usadz go tedy na krzesle z zelaza i przywiaz skrupulatnosci nie szczedzac. Glowe unieruchomic zas trzeba ze szczegolna dokladnoscia. Tak przygotowanemu krople za kropla na czaszke spuszczaj. I niech trwa to nie mniej niz dni piec. Dobrze jest posadzic przy nim jakas pobozna kobiete, ktora by nieustannie modlitwe za grzesznych powtarzala. Czyz nie napisano, ze kropla drazy skale? Takoz liczne protokoly badan wskazuja, ze ilekroc zadaniem komisji jest przebadanie duzej liczby oskarzonych, to przygotowanie ich w ten sposob znacznie skraca czas wlasciwego badania.
Druga metoda daje efekty znacznie szybciej. Uloz zasie osobe na lawie i okryj jej twarz plotnem, tak by nozdrza i usta zakryc. Kaz odmowic modlitwe odkupienia i niech woda zacznie sklaniac do zwierzen. Lej ja obficie a wkrotce wyprze na powierzchnie grzechy i przewiny i ujrzysz je w calej ich sromocie. Przy tej probie sedzia musi miec baczenie, by mistrz malodobry raz czasem dal zaczerpnac osobie powietrza, bo przez mokra szmate nie da sie tego uczynic. Niejeden nieuwazny kat sprawil, ze badanie prawdy konczylo sie przed ujawnieniem grzechu. Tego zas nie chcemy.
Trzecia metoda ma zasosowanie do niewiast oskarzonych o czary. Potrzebny zas jest staw, jezioro lub inny zbiornik z duza iloscia wody. Jesli kobieta demonom sie wysluguje, to ja przed utonieciem uratuja na powierzchni utrzymujac. W takim zas razie nalezy wiedzme powiesic. Nie darmo bowiem napisano, ze co ma wisiec nie utonie. Potem nalezy oczywiscie spalic cialo, by dopelnilo sie oczyszczenie.
Poznales zas zbawcza moc wody, a teraz objawie Ci madrosc uczonych braci, ktorzy specjalizowali sie w badaniach z uzyciem powietrza.
3. O badaniu powietrzem.
Musisz tedy wiedziec, iz eter jest przestrzenia demonow. Po nim przemieszczaja sie czarownice i latawce. Wiadomo tez, ze Zly nie ma ciala a formuje swe awatary przez zageszczanie powietrza. Czesto slyszy sie o przypadkach, gdy plugawca rycerz nie mogl mieczem przebic, bo w samo powietrze trafial. Jako medium sprzyjajace zlym mocom, eter moze byc wykorzystany dla osmielenia slug plugawych kaplic do zeznan oczyszczajacych dusze. Posluchaj zatem jak.
A metoda pierwsza klatki wymaga. Kaz zas posmarowac oskarzona osobe miodem w mleku rozpuszczonym. Niech zas cale cialo nagie pokryte tym specyfikiem zostanie. Zamknij je zas w klatce na dni dwa rece i nogi unieruchamiajac. Najlepiej pod lasem rzecz owa uczynic. Po dwoch dniach sprawdz, jak eter zwabil owady i scierwojady i czy osoba nie zdecydowala sie wyznac swych przewin. Zaprawde rzadko decydowali sie dalej skrywac grzechy, Ci ktorych potraktowano rzeczonym sposobem.
A metoda druga miecha kowalskiego wymaga, ktoren tak przysposobic nalezy, by oskarzonej osobie w rzyc dmuchawe nieplytko wsadzic. Badanie nie powinno trwac zbyt dlugo a w wiekszosci przypadkow oskarzeni przyznawali sie do winy na sam widok przyrzadu. Ci, ktorzy w swym grzechu decydowali sie wytrwac (zapewne wierzac, ze eter jest im przyjazny jako i wczesniej), rozrywani byli od srodka.
A metoda trzecia wiatraka wymaga, do ktorego sie wiaze oskarzona osobe. Ten zas, napedzany powietrzem, krecic nia bedzie do skutku. Najlepsze rezultaty uzyskuje sie przy burzliwej pogodzie sprzyjajacej takim badaniom i przy zawieszeniu na raz dwoch grzesznikow, gdyz symetria jest mila porzadkowi religii. Ponad to lepiej sie obciazenie rozklada i wiatrak szybciej pracuje. Badanie to ma na celu otumanienie oskarzonej osoby i przygotowanie jej na szczera skruche. Rzadko bywa stosowane, gdyz czasu i wiatraka wymaga a przeciez sa szybsze sposoby na poznanie prawdy. Zaleca sie je w przypadku spraw, w ktorych oskarzonymi sa matki i ojcowie rodzin. Zdarza sie, ze na widok przywiazanych do wiatraka dzieci decyduja sie obciazyc zeznaniami kogo trzeba.
Tak wiec wiesz juz, ze badania za posrednictwem powietrza wymagaja sporo zachodu a nie zawsze dane bedzie sedziom dosc czasu, gdy ciemnosc herezji wymaga szybkiego rozproszenia plomieniami stosow. O zbawczej sile ognia.
4. O badaniu ogniem.
Musisz tedy wiedziec, iz nic tak trwale nie usuwa grzechu jak ogien. Zapisano bowiem w swietej ksiedze - Jest tylko jeden dar jaki mozemy przekazac bestiom Chaosu, a jest nim plomien! Plomien naszej wiary i plomien stosow! Uslysz tedy jak ognia uzyc, by odkryc knowania Zlego i oczyscic dusze zblakanych owieczek.
Najwieksze zaslugi w walce z wrogami boga polozono w trakcie znamienitego procesu, ktory zlotymi zgloskami pelni wiary zapisal sie w historii Nuln. Dzialo sie to w drugim i trzecim tygodniu miesiaca Sigmarszeit roku 2481 Skutecznie pojednano wowczas z bogiem szescdziesiat trzy niewiasty i osmiu mezow. Kiedy czcigodni przedstawiciele Swietego Oficjum zorientowali sie ju po pierwszych przesluchaniach o skali herezji, kazali co zywo tartak postawic, zeby prace sprawnie pojsc mogly. Oto zas posluchaj jakie sposoby wowczas opracowano i stosowano.
Byka z Miedzi polecono odlac i zamknawszy w nim podejrzane o rzucanie urokow panny ogrzeano go plomieniem. Do dzis przedmiotem sporow doswiadczonych inkwizytorow pozostaje kwestia, czy to zar modlitwy sedziow, czy zas gorejace trzewia Byka otworzyly usta grzesznicom. Wedlug mojej oceny jedno bez drugiego zadania by nie spelnilo. Wiele lat pozniej, po procesie nulnijskim pierwszym, usprawniono to badanie dzieki wlewaniu alkoholu przez paszcze Byka.
Byk z Miedzi, choc wielce skuteczny, wymagal jednak nieco czasu na przygotowanie. A pracy bylo coniemiara. Wielu wiedzmom samo tylko przypalanie stop, piersi czy wlosow wystarczalo do pojakania sie i ujawnienia sabatowych wspolniczek. Tu zaznaczyc nalezy, iz w mascie warto kata zaopatrzyc i grosza nie szczedzic. Ogien ma to zas do siebie, ze jak sobie wiedzme szczegolnie upodoba, to palic ja chce zbyt szybko a przeciez grzech napredce zeznany z pewnoscia ukrywa inszy, duzo glebiej w duszy siedzacy a przez to zwykle mroczniejszy. W przytaczanym procesie koszta masci staly sie w pewnym momencie zbyt wysokie, przeto oparzenia smarowano sadlem swinskim, co znacznie ekonomie procesu poprawilo.
Szczegolnie zatwardziale grzesznice nadziano na pale wrazone w ich srom. Drewno nasmarowno uprzednio smola, po czym postawiono i podpalono. Tu pamietaj solennie, ze badanie to nalezy czynic w taki sposob, by oskarzona miala wciaz nadzieje na uniewinnienie. Nie wiaz przeto kamieni do nog, by wiedzmy nie rozerwac nim grzechy wyzna. Niech zas plomien stosow nie przesloni Ci dalszych poszukiwan, bo zaprawde chocbys dwadziescia czarownic podpalil, to rzecz niemal pewna iz dwudziesta i pierwsza chocby wsrod najblizszych znajdziesz. Jest przeciez napisane: "A gdy ujrzysz znamie Chaosu u siostry swej, lub brata swego, nie wahaj sie, a wypal je prawdziwym ogniem naszej wiary!
Zapoznalem Cie juz z uznanymi praktykami poszukiwaczy prawdy. Zas czas po temu, by kwestie finansowe omowic. Choc bowiem zapalu za darmo czerpiemy z wiary naszej, to narzedzia wyzwolenia prawdy koszta pociagaja niemale.
5. O regulacjach urzedowych.
Musisz tedy wiedziec, ze w latach 2495-2499 taki sie zapal w bogobojnych duszach roznecil, ze herezje we wszystkich miastach i miasteczkach dostrzegano kazdego niemal miesiaca. Tedy popyt na mistrzow malodobrych uczynil sie ogromny, a ze zawod to szczegolny i malo kto terminy konczy, to i zaczeli sobie malodobrzy mistrzowie znaczne sumy liczyc za swe uslugi. Koniecznym bylo uregulowanie podstawowych kwestii dotyczacych standardowych czynnosci pomocniczych, by zbozne dzielo mozna bylo kontynuowac za rozsadne kwoty. Ogloszono je zas w cenniku, ktory przytaczam dla porzadku:
1. Za rozrywanie i cwiartowanie przez cztery konie 5.26 2. Za potrzebne do tego sznury 1.0 3. Za powieszenie czterech cwiartek w czterech rogach: potrzebne do tego sznury, haki, lancuchy i wliczajac transport 5.26 4. Za sciecie glowy i spalenie: wszystko razem 5.26 5. Za potrzebne do tego sznury oraz przygotowanie i podlalenie stosu 2.0 6. Za spalenie zywcem 4.0 7. Za potrzebne do tego sznury oraz przygotowanie i podlalenie stosu 2.0 8. Za lamanie zywcem na kole 4.0 9. Za sznur i lancuchy do tej procedury 2.0 10. Za zdjecie ciala przywiazanego do kola 2.52 11. Za wykopanie dolu i wrzucenie tam ciala 1.26 12. Za obciecie dloni lub kilku palcow i sciecie glowy: wszystko razem 3.26 13. To samo: dodatek - przypalanie goracym zelazem 1.26 14. Za sciecie glowy i przywiazanie ciala do kola oraz zatkniecie glowy na palu: wszystko razem 5.0 15. Za powieszenie 2.26 16. Za sznur, gwozdzie i lancuch potrzebny do tego 2.52 17. Przed przystapieniem do egzekucji: za sciskanie delikwenta rozrzazonymi szczypcami, oprocz powyzej wzmiankowanej oplaty za powieszenie, za kazda osobe 0.26 18. Za obciecie calego jezyka albo jego czesci i pozniej wypalenie ust rozrzazonym zelazem 5.0 19. Za potrzebne zwykle do tej procedury: sznur, szczypce i noz 2.0 20. Za przybicie do szubiennicy odcietego jezyka lub dloni 1.26 21. Za kazdego, kto sie powiesil albo sam utopil lub w inny sposob uniknal kary: za zdjecie, usuniecie i spalenie 2.0 22. Za przywiazanie do pregierza, wypalenie pietna i wychlostanie: uwzgledniajac wegiel, sznur, pret oraz masc do pietnowania 2.0 23. Za sprawdzenie wieznia po napietnowaniu 0.20 24. Za napomnienie wieznia przez pokazanie instrumentow badan 1.0 25. Za pierwszy stopien badan 1.26 26. Za przygotowanie do zmiazdzenia kciuka w pierwszym stopniu badan 0.26 27. Za drugi stopien badan, uwzgledniajac nastawianie czlonkow po fakcie i sprawdzanie wieznia 2.26 28. Za podroz i dzienne wydatki, za kazdy dzien, wylaczajac jednakze dni egzekucji lub badan bez wzgledu na to czy w te dni jedna lub wiecej osob jest karana 0.48 29. Za dzienne wyzywienie 1.26 30. Za kazdego pomocnika 0.39 31. Za wynajem konia, razem z pasza i utrzymaniem w stajni, dziennie 1.16
Tak tez powyzsze stosowac sie nalezy, a jesli by kto pazernoscia zgrzeszyl, tedy na stol z nim by go lacno od onej ocalic. Rzeklem Ci tedy co o Chaosie i postepowaniu z nim wiadomo. Na koniec zas na wazna acz delikatna materie obroc swa uwage. Rzecz to bowiem o nieustannym naporze sil diabelskich na swietych wojownikow Sigmara.
Rozdzial Szosty
O wystepnych mackach Chaosu probujacych przebic zbroje wiary Braci Zakonnych.
1. O slabej woli i folgowaniu zbytkom.
Musisz tedy wiedziec, ze nic tak nie cieszy plugawcow jak skaza na duszy chocby najmniejszego ze slug Sigmara. I napisane jest w ksiedze: "Nadciaga Chaos i szukac bedzie on drogi do naszych serc, ale jej nie znajdzie". Dal Ci przeto Sigmar wiare mocna i zywa, bys sie bronil przeciwko wszelkim zakusom Zlego. Ze smutkiem tedy spogladam na braci, ktorzy oslabiaja swa wole i folguja sobie o grzech sie ocierajac. A slaboscia owa jest alkohol, bo choc sil na krucjatach dodaje, a podczas badan fantazji przyczynia, to umysl czyni zamglonym. Mgla zas jest zsylana przez Chaos, ktory jest zen utkany. Gorzalka czyni mniej przytomnym i sprawia, ze przymroczony umysl na zaklecia wraze bardziej wrazliwym sie staje. Zasie diaboliczna w nim sila jest, albowiem sprawia iz niewisty ladniejszymi nizli w rzeczywistosci sie jawia. To zas sciezka do zguby, bo ujrzysz oczami swemi przepitymi przyjemnosc zakazana miast wiedzmy. Jesli zas pokladac sie z taka zapragniesz, tedy zguba Twa pewna. Chyba, ze spalisz czarownice wnet po przebudzeniu i cilicium sie kaleczyc bedziesz. Na coz Ci to jednak?
W tych dniach wielu braci usprawiedliwienia sobie czyni, ale po prawdzie Chaos karmi sie ich slabosciami. Nie milcz przeto widzac takie zdrozne obyczaje. Miazdz grzech, ktory kielkuje w Tobie, ale niech Ci wlasna osoba swiata nie przeslania. Czyz nie napisano: "Grzech w swym oku dostrzegasz, a znamie Chaosu w oku twego brata ci umyka"?
2. O grzechu zaniedbania.
Musisz tedy wiedziec, iz zaniedbanie jest grzechem o szczegolnie groznej naturze. O ile bowiem przewiny wzgledem milosci Sigmara popelnisz, to przez pokute zmazac je mozesz. Wszelako, gnusnosc jest stanem umyslu a nie jednorazowa slaboscia. Wystrzegaj sie jej, by z drogi ku Sigmarowi Cie nie odwiodla i w bagnie lenistwa duszy Twej nie pograzyla.
Iluz z nas, zaslepionych pogonia za slugami Chaosu, nie zapomina o zbawczej mocy modlow o jutrzni? Iluz chleba nie dzieli pospolu z Bracmi zywiac sie po szynkach i karczmach najpodlejszego sortu? Iluz pamieta, by nowy dzien pozdrowic zachodzac do swiatyni tamze Sigmarowi sie poklonic i ramie swe, mlot zbrojne, ofiarowa na chwale Jego? Iluz z nas przesluchan nie wszczyna widzac najmniejszy slad herezji? Iluz po swiecie gna, za cel majac zdobycie artefaktow, ktore temu jeno sluza, by zastepowaly prawdziwa sile?
Przeto powiadam Ci: zbudz sie! Po trzykroc zbudz sie! Pochyl glowe przed Sigmarem zanim slonce wstanie i zbudz braci swych. Modlcie sie zarliwie w swiatyni a potem spozyjcie chleb w zboznym milczeniu. Gdy zas tak posilicie i dusze i cialo, mloty z hakow odwiescie i na wschod ruszajcie, tam gdzie zalegl Nieprzyjaciel. I nie lekajcie sie, albowiem nie kroczycie sami. Gdy zas sie los Wasz dopelni i Sigmar w swej dobroci zawezwie do siebie, to radujcie sie albowiem to nie kres walki a jej poczatek. Czyz nie napisano w ksiedze: "Smierc meczenska to najwyzszy wyraz wiary. Ci z was ktorzy dostapia tego zaszczytu stana u boku Sigmara, by w wiecznej wojnie z Chaosem wspierac go swym ramieniem"?
3. O grzechu sodomii.
Musisz tedy wiedziec, iz wiedzmy i insze plugastwo rozpowszechnia wsrod gminu pogloski o sodomicznych praktykach braci zakonnej. Czynia tak, za glowny argument majac fakt, iz kobiet do wspolnoty nie przyjmujemy. Stos dla nich i dlugie wyznawanie skruchy przedtem. Prawda jest, ze zycie we wzgardzie dla niewiast rodzi szczegolne pokusy, ale miazdzy je mlot wiary i zas szczegolny rodzaj sera, jaki podawany jest w zakonnym refektarzu. Wszelako licho nie spi, nie spij i ty, gdy uslyszysz cos noca, czy to bedzie lomot za sciana, czy skrzypienie w szafie. Podazaj z lampa i jesli braci zbyt blisko wtulonych znajdziesz, to zawiedz ich ku swatyni i tam kaz na zimnym kamieniu krzyzem lezec az sie ostudza. Czuwaj przy nich i bata nie szczedz, by im potem krazenie w zylach nalezycie przywrocic. Napisano w ksiedze: "Grzech prowadzi nas wszystkich w objecia Chaosu". Czuwaj zatem Bracie i miej lampe pod reka.
Jesli by sie zas okazalo, ze jednego z braci opetal zly i lubiezny duch, to egzorcyzmy trza uczynic. Najczesciej przyczyna jest silny czar rzucony przez wdala wiedzme lub czarnoksieznika. Przetrzasnij tedy okolice za murami zamku i pochwyc wszystkich, ktorych tam najdziesz. Wine im udowodnij czym predzej, osadz, skaz i spal. Stanie sie wowczas zadosc slowom ksiegi: "I dokonam srogiej pomsty w zapalczywym gniewie, na tych, ktorzy chca zatruc i zniszczyc moich braci i poznasz, ze Ja jestem Sluga Sigmara, gdy wywre na tobie swoja zemste". Brat zas Twoj bedzie ocalony i wiecej klopotow nie przysporzy.
4. O mocy czystej modliwty.
Musisz tedy wiedziec, iz choc jestesmy w stal zbrojni, to sila nasza z jasnego ducha plynie i z niezlomnej woli. Coz zas je hartuje jesli nie modlitwa czysta? Watpliwosci nie miej, a jesli w chwili slabosci wiara Twa podupadnie, to wspomnij na historie, ktora Ci tu przytocze.
Natenczas pochwycili czarci Brata Waclawa, ktory zwalczal ich u bram Twierdzy Chaosu i jeli drwic z niego. Dziewki wszeteczne przeden sprowadzali a te wily sie nagie i lubiezne pozy przybieraly. I choc ponetne byly ponad wszelkie wyobrazenie, to chlodnym pozostal Waclaw i ani drgnal. Wielce bowiem rozmodlony byl. Zdziwily sie tedy plugawce i nowa sztuke umyslili. Sprowadzili przed oblicze zakonnika najgorsze przerazy, lecz przestrachu na jego obliczu nie wywolali. Odwage bowiem znajdowal w slowach ksiegi. Zaczeli go wiec torturowac chcac sie nasycic jekiem slugi sigmarowego, ale gry i to zawiodlo, to ukrzyzowali go. Plwali zas na niego i policzkowali go szydzac glosno i bluzniac. On zas w milosci Sigmara znajdowal pocieche i tak niewrazliwy pozostal na swa niedole. Ten zas zeslal mu zastep Braci Zakonnych, ktorzy oswobodzili Waclawa. Ujal on tedy mlot i zstapil z krzyza, by utopic we krwii swych przesladowcow.Napisano przeciez w ksiedze: "A gdy uderzy cie kto w policzek, odpowiedz mu nie dlonia, a mlotem!".
5. O mocy stosownych badan.
Musisz tedy wiedziec, iz nie mozesz ludowi narazonemu na grzech wiekszej milosci okazac, niz wybawienie ich ze szponow Chaosu. Spojrzyj tedy na trud swietych mezow, ktorzy z wielka starannoscia doskonalili umiejetnosci wyjawiania prawdy o knowaniach Zlego. Znamienne jest, ze tam, gdzie swiety ogien oczyscil spolecznosc, przez lata nie widziano juz sladu wiedzm i nie skarzono sie na poczynania sasiadow. Pobierz z tego oczywista nauke i wiare pewna w zbawienna moc badan. Przemierzaj tedy swiat ufny w sile Tego, ktory kroczy wraz z Toba. Nies znak mlota i komety wszedzie tam, gdzie ciemnosc zakrada sie do serc i umyslow. Rozgladaj sie czujnie i znakow, ktore Ci objasnilem wypatruj. Raz trop pochwyciwszy podazaj za nim az bedzie sposobnosc, by plomien rozniecic. Grzech zas umykac bedzie przed Toba, ale ujsc nie zdola. Zapisano bowiem w ksiedze: "Badz pewny grzeszniku, ze twe przewinienia cie znajda, a Sludzy Sigmara beda postepowac w krok za nimi!".
Chwala Sigmarowi!